Trwa spór o władze SM Jaroty w Olsztynie
Ciąg dalszy sporu o władze spółdzielni mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie. Część spółdzielców uważa, że powinny odbyć się nowe wybory rady nadzorczej, bo minęła jej kadencja. Tym samym – ich zdaniem – nie powinna ona była wyłonić nowego prezesa.
Totalna władza manipuluje najważniejszym organem spółdzielni, jakim jest walne zgromadzenie. A spółdzielnia to przecież zrzeszenie członków, a nie prezesów
– podkreśla Andrzej Cieślikowski, jeden z mieszkańców.
Spółdzielców wspiera senator Lidia Staroń, która krytykuje i funkcjonowanie rady nadzorczej po kadencji, i nagłe odwołanie walnego zgromadzenia.
Jest kadencja rady nadzorczej – koniec, kropka. Jeśli się kończy, nie ma już rady nadzorczej. Nie można też odwołać walnego – nawet jeśli byłby taki wyjątek, to tylko wtedy, gdy byłaby zgoda wszystkich jego członków
– przekonuje senator Staroń.
Latem mieszkańcy złożyli do sądu wniosek o ustanowienie w spółdzielni kuratora. Sąd na początku grudnia odrzucił ten wniosek. Teraz spółdzielcy złożyli odwołanie od tej decyzji.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska
Co dalej z SM „Jaroty” po odejściu prezesa? Słuchaj Śliskiej Sprawy
Spółdzielcy Jarot zaskoczeni zmianami w jej władzach. „Nie będziemy niemymi niewolnikami”