Sprzedają mniej drewna i ograniczają inwestycje. Lasy Państwowe dotkliwie odczuwają skutki pandemii
Skutki pandemii koronawirusa podobnie jak inne dziedziny gospodarki, dotkliwie odczuły także Lasy Państwowe.
Do końca października sprzedały o 7 procent mniej drewna, niż pierwotnie planowały w tym okresie. Przychód tej instytucji to 90 procent sprzedaży drewna.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie na koniec października zanotowała 5-procentowy spadek sprzedaży drewna zaplanowanej w tym roku. Jak mówi rzecznik firmy Adam Pietrzak, Regionalna Dyrekcja już wiosną podjęła środki zaradcze.
Ograniczyliśmy inwestycje realizując tylko niezbędne (…) Lasy Państwowe są instytucją samofinansującą się. Do naszej działalności ani złotówki nie dopłaca żaden podatnik.
Istotny problem stanowią wstrzymujące produkcję zakłady, które zaczęły przesuwać terminy odbioru zakontraktowanego od Lasów Państwowych drewna, albo w ogóle się z nich wycofywać.
W tej chwili Lasy Państwowe rozpoczęły już sprzedaż drewna na rok 2021. Adam Pietrzak podkreśla jednak, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy plany te będą możliwe do zrealizowania.
W 80 procentach drewno na przyszły rok jest już zakontraktowane, ale nikt nie wie jak to się przełoży na realizację tych planów.
Każdego roku z całości zaplanowanego do pozyskania drewna zdecydowaną większość Lasy Państwowe przeznaczają dla przedsiębiorców. W przyszłym roku będzie to 33 miliony 800 tysięcy metrów sześciennych z blisko 40 milionów metrów sześciennych drewna.
Autor: B.Gajlewska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy