Mamy 10 tys. łóżek w gotowości, mamy 1600 respiratorów, które czekają na pacjentów
– podał.
Zaczynamy również przygotowywać się do ewentualnego wzrostu zapotrzebowania na te respiratory – chcemy być o ten jeden, dwa kroki do przodu
– zaznaczył.
Pytany, czy oznacza to dodatkowe zakupy wyjaśnił, że będą to przesunięcia z tych miejsc, gdzie obecnie stoją niewykorzystane.
Minister zdrowia podkreślił, że sprzęt dokupowany jest cały czas.
Mamy zakontraktowane ok. 1000 dodatkowych respiratorów
– podał.
Szumowski powiedział, że obawia się świąt i nieprzestrzegania reguł, co będzie oznaczało wzrost zakażeń.
Miesiąc po tych długotrwałych spotkaniach przy stole – bo to tak wygląda – możemy mieć kilkadziesiąt tysięcy chorych więcej, niż moglibyśmy mieć, co oznacza, że część z tych osób umrze
– powiedział.
Ocenił, że nadal grozi nam „scenariusz włoski” epidemii koronawirusa i jeszcze raz podkreślił, że wiele zależy od naszego zachowania podczas świąt.
Jeżeli np. będziemy mieli długotrwałe spotkania przy stole wielkanocnym, to grozi
– powiedział pytany o „scenariusz włoski”.
Ponadto minister zdrowia powiedział, że najprawdopodobniej pod koniec przyszłego tygodnia wyda rekomendację ws. wyborów. Ocenił, że stan epidemii może być przez najbliższy rok i wybory korespondencyjne to jedyna forma, jaką będzie można przez ten czas zastosować.
Według ostatnich danych, podanych przez resort zdrowia, w piątek po południu, zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd u 5955 osób, z których 181 zmarło.