Home office przeszkodą dla służb komunalnych. Jak się okazuje to nie jedyny problem
Zachowanie ciągłości odbioru odpadów w czasie epidemii koronawirusa jest niezwykle ważne, podkreślają służby komunalne. Zapewniają przy tym, że robią wszystko, by nie dochodziło do gromadzenia się nieczystości.
Służby mają jednak pewne problemy. Jednym z nich jest duża liczba aut na osiedlach należących do pracujących zdalnie w domach. Jak powiedział radiu Olsztyn Andrzej Ryński, prezes spółki Remondis, która odbiera odpady od co czwartego mieszkańca regionu, w wielu przypadkach auta są tak zaparkowane, że blokują dojazd do śmietników.
Często mieszkańcy, zwłaszcza na osiedlach, wychodzą z założenia, że skoro ich osobowy samochód przejedzie, to każdy inny też przejedzie. Niestety, nasze samochody trafiają często na takie sytuacje, w których nie są w stanie przejechać.
Andrzej Ryński zaapelował też, by osobno wyrzucać niebezpieczne odpady, które produkujemy w czasach pandemii.
Rożnego typu rękawiczki czy zużyte maseczki należy gromadzić w oddzielnych pojemnikach czy workach. Aby nasi pracownicy o tym wiedzieli i ze szczególną ostrożnością taki odpad traktowali.
Jak dodał prezes olsztyńskiego oddziału spółki – nie wykluczone, że jeśli będzie tego wymagała sytuacja epidemiologiczna, rozważana jest możliwość odbioru odpadów w nocy – by minimalizować kontakty mieszkańców z odbierającymi odpady.
Autor: L. Tekielski
Redakcja: A. Chmielewska