Horror, żeglarstwo i Tommy Wiseau
W ostatniej audycji Do zobaczenia jest strasznie, śmiesznie, historycznie i przygodowo.
„Dziedzictwo” dowodzi, że można wciąż kręcić klimatyczne i nietuzinkowe horrory. „Na głęboką wodę” ukazuje zupełnie inną twarz Colina Firtha. Na płytach wyszedł słodko-gorzki „The Distaster Artist” – Jamesa Franco opowiadający o powstaniu jednego z najgorszych filmów wszech-czasów. Przenosimy się też do Libanu lat 80. „Bejrut” z Netflix to kawał solidnego kina sensacyjnego z ideologicznym zacięciem.
Jest to film o duchach, spirytyzmie i dotyka nawet demonologii. Ociera się o „Dziecko Rosemary” Polańskiego czy „Omen” Donnera, by przejść w finale do kiczowatych ( w pozytywnym sensie tego słowa) współczesnych horrorów o opętaniu. Historia przesiąkniętej mrocznym dziedzictwem rodziny Grahamów jest opowiedziana w wyrachowany sposób. Przepięknie sfilmowana przez Polaka Pawła Pogorzelskiego, z powoli budowaną akcją, irytująco wskakuje w szaty artystycznego kina. Ma to jednak swoje dobre strony. Aster jak ognia, nomem omen, piekielnego unika ogranych chwytów 90% horrorów, budując grozę nie efektami specjalnymi, ale nastrojem. Kilka razy potężne ciarki przeleciały mi po plecach, czego coraz rzadziej dziś doświadczam
– pisze w portalu wpolityce.pl Łukasz Adamski.
Posłuchaj audycji Do Zobaczenia
Autor: M. Szczygło
Redakcja: A. Dybcio