Zamiast przelewać pieniądze, brała je dla siebie. Oszukiwała głównie starsze osoby
Właścicielka punktu poboru opłat w Ełku mogła przywłaszczyć nawet 41 tysięcy złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratury.
Pierwsze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie policjanci przyjęli we wrześniu ubiegłego roku.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że właścicielka firmy przez ponad miesiąc przyjmowała wpłaty, jednak nie przekazywała pieniędzy na wskazane przez klientów rachunki bankowe. W sumie kobieta przywłaszczyła ponad 41 tysięcy złotych.
Dotychczas zgłosiło się już ponad 150 pokrzywdzonych, zwykle osoby starsze, które dokonywały opłat za prąd, gaz czy czynsz. Policja szacuje, że oszukanych osób może być znacznie więcej.
Na poczet przyszłych zobowiązań i kar zabezpieczono już 42 tysiące złotych.
Autor: B.Gajlewska
Redakcja: Ł.Węglewski