Zabytkowa stadnina doczekała się nowego właściciela
Za 4,6 mln zł olsztyński oddział Agencji Nieruchomości Rolnych sprzedał – po 14 latach prób – zabytkowe budynki stadniny koni w Kadynach oraz 150 hektarów ziemi.
Jak poinformował rzecznik prasowy agencji, Zdzisław Szymocha, nieruchomość kupiła osoba fizyczna. Nie chciał jednak ujawnić jej personaliów, ani przybliżyć planów wobec nabytku.
Stadnina koni w Kadynach nad Zalewem Wiślanym jest legendarnym miejscem dla miłośników koni. Już przed wojną działała tu znana i ceniona stadnina, w której hodowano m.in. popularne w Prusach Wschodnich konie trakeńskie. Po wojnie w Kadynach także działała stadnina, która należała do państwa. Trzymano w niej wówczas ponad 100 koni.
Pomysł na sprzedanie majątku narodził się już w 1998 roku. Pierwszy przetarg zorganizowano rok później. Przez kilka kolejnych lat Agencja nie mogła jednak znaleźć nabywcy. Teren stadniny w Kadynach i leżące tam budynki, m.in. kilku stajni, ujeżdżalni, magazynów i warsztatów, są wpisane do rejestru zabytków. Dlatego też ewentualne plany inwestycyjne nabywca będzie musiał uzgadniać ze służbami konserwatorskimi.
Na przełomie XIX i XX wieku Kadyny na swą letnią rezydencję obrał cesarz niemiecki Wilhelm II. Z jego polecenia wieś przebudowano. Wybudowano tam szkołę oraz utworzono manufakturę, która produkowała ceramikę. W latach 1937-1944 w Kadynach rezydował wnuk Wilhelma II – Ludwik Ferdynand.
(gol/łw)