Wyniósł karty do głosowania poza lokal wyborczy. Jest decyzja prokuratury
Prokuratura Rejonowa w Giżycku umorzyła dochodzenie w sprawie wyniesienia przez jednego z wyborców kart do głosowania poza lokal obwodowej komisji wyborczej podczas ostatnich wyborów parlamentarnych.
Jak powiedział prokurator rejonowy w Giżycku Grzegorz Ryński, postępowanie w tej sprawie umorzono wobec stwierdzenia znikomej społecznej szkodliwości czynu.
W niedziele wyborczą 13 października w obwodowej komisji w Giżycku jeden z głosujących, po otrzymaniu przysługujących mu kart do głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu, wyniósł je na zewnątrz. Wezwano policję, która interweniowała.
Mężczyzna tłumaczył, że bardzo się śpieszył, a nie mógł znaleźć wolnego długopisu, bo w lokalu było dużo głosujących. Dlatego – jak mówił – poszedł na chwilę do samochodu, wypełnił tam karty do głosowania i wrócił, żeby wrzucić je do urny. Ostatecznie jednak nie zagłosował, bo funkcjonariusze zatrzymali jego karty w związku z podejrzeniem przestępstwa.
Giżycka prokuratura ustaliła, że takie były rzeczywiste powody i okoliczności tego zdarzenia. Potwierdziły to zapisy monitoringu i zeznania przesłuchanych świadków. Dlatego śledczy uznali, że doszło co prawda do tzw. zachowania zabronionego, ale miało ono znikomą szkodliwość. W ich ocenie, przepis zakazujący wynoszenia kart do głosowania ma na celu przeciwdziałanie tzw. handlowaniu głosami.
Zgodnie z art. 497a Kodeksu Wyborczego za wyniesienie karty do głosowania poza lokal wyborczy w dniu wyborów grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Źródło: PAP
Redakcja: P. Karpiszen/A. Dybcio