Wody pełne narybku
Ponad milion 700 tysięcy sztuk narybku wpuszczono do cennych przyrodniczo akwenów na północnym zachodzie województwa warmińsko-mazurskiego. Do wód trafiły m.in. węgorze, szczupaki, pstrągi oraz karpie.
Do rzeki Pasłęki i zbiornika Pierzchalskiego oraz jeziora Drużno trafiło w tym roku prawie półtora miliona sztuk narybku szczupaka i ponad 37 kg narybku węgorza. Akweny zarybiano także trocią, pstrągiem, sandaczem, boleniem, kleniem i jaziem.
Większość tych gatunków jest wrażliwa na niekorzystne zmiany środowiska. Są atrakcyjne wędkarsko, a przez to narażone na nadmierną eksploatację i kłusownictwo. Zarybianie nimi ma służyć także ograniczeniu liczebności gatunków niepożądanych, w tym karpia. Karp w zbiornikach otwartych jest uznawany za gatunek obcy, niekorzystny ze względów gospodarczych. Występujący masowo powoduje mętnienie wody i zanik roślinności, przez co zagraża innym rybom i przyczynia się do degradacji środowiska.
Karp to waleczny i przebiegły intruz. Należy uzupełniać strukturę gatunkową, by przeciwdziałać jego inwazji do naturalnych zbiorników. – wyjaśniła Beata Kowalska z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie. Jak podkreśliła, z zarybiania Pasłęki i jeziora Drużno skorzystają także rybacy, którzy łowią na Zalewie Wiślanym. Troć i węgorz to ryby dwuśrodowiskowe, wędrujące okresowo między wodami słodkimi i słonymi.
za PAP