Woda zabrała już 38 osób. Policja apeluje!
Przybywa ofiar wody na Warmii i Mazurach. Wczoraj (04.08) wieczorem w Jeziorze Nidzkim u tonął 47-letni mężczyzna.
Do tragedii doszło w okolicy półwyspu Zamordeje w powiecie piskim. Jak wynika ze wstępnych ustaleń turysta z Wyszkowa przypłynął sam na dziką plażę kajakiem. Rozbił namiot i postanowił sobie popływać.
Po kilku minutach inny mężczyzna wypoczywający na plaży zauważył, że turysta leży nieruchomo na powierzchni wody. Podpłynął do niego łodzią i wyciągnął na brzeg.
Pomimo reanimacji 47-latek zmarł. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności zdarzenia. To piąta ofiara wody na Warmii i Mazurach minionego weekendu. Od początku maja w warmińsko-mazurskiem utonęło już 38 osób.
Policja apeluje!
Do głównych przyczyn utonięć policjanci zaliczają:
– brawurę
– alkohol (od 1 maja br. potwierdzono, że 15 osób, które utonęły znajdowały się pod wpływem alkoholu)
– brak rozwagi, niewłaściwa ocena własnych umiejętności bądź po prostu ich brak
– wypadnięcie z łódek, jachtów
– niekorzystanie ze środków ratunkowych i asekuracyjnych np. kapoków
– korzystanie z kąpielisk niestrzeżonych (do tej pory policjanci z Warmii i Mazur nie odnotowali przypadku utonięcia na kąpielisku strzeżonym)
Biorąc to pod uwagę policjanci w dalszym ciągu przypominają kilka podstawowych zasad wypoczynku nad wodą:
– alkohol i kąpiel w wodzie nie powinny iść w parze
– nie wbiegajmy do wody, najpierw ochłodźmy nasze ciało. To pozwoli uniknąć nam szoku termicznego
– nie skaczmy do wody o niezbadanym dnie – unikniemy w ten sposób urazów kręgosłupa
– pływając kajakami, łodziami, jachtami korzystajmy z kapoków
– i przede wszystkim korzystajmy ze strzeżonych kąpielisk. Nawet, gdy doznamy skurczu, zawsze ktoś nas zauważy i pomoże wydostać się na brzeg
(kwp/gol/łw)