Wiemy jak wyglądało wnętrze kurhanu w Bukwałdzie
6 grobów z wczesnej epoki żelaza – to efekt prac archeologicznych prowadzonych w lasach koło Bukwałdu przez Towarzystwo Naukowe Pruthenia. Po kilku miesiącach prac archeologicznych wiemy już, jak wyglądały środka kurhany z podolsztyńskiej miejscowości.
Jak mówi członek Towarzystwa Pruthenia dr Bogdan Radzicki badając nieznany obiekt nie wiadomo, czego można się spodziewać.
Trochę się obawialiśmy, że znając już prahistorię tych ziem, ten obiekt nie będzie miał żadnej specjalnej wewnętrznej architektury. Okazało się, że program, który w założeniu był projektem edukacyjnym, przyniósł rewelację naukową – On nas zaskoczył. Pokazał, że ma bogatą duszę. Ten mur wewnętrzny, który odkryliśmy w środku, w ogóle nie powinien się tam znajdować, bo to nie ten okres. To nam przesuwa ekspansje zachodnich Bałtów z północy z półwyspu sambijskiego na południe o ponad 100 lat wcześniej.
Niestety w odkrytych kurhanach nie znaleziono zbyt wielu rzeczy. Ich zawartość była bardzo skromna.
Jedyne całe naczynie to pokrywa jednej z urn. Oprócz tego odnaleźliśmy kilka ozdób z brązu.
Według mitologii bałtyjskiej świat bogów był lokalizowany na górach, stąd też specyficzna budowa kurhanów. Nadawanie grobowcom formy góry miało pomóc tym zmarłym przejść do drugiego świata. Te zadanie miały także spełnić położone obok zmarłego rzeczy
Wkładano niedźwiedzie albo rysie pazury, ponieważ ten szczęśliwy świat zmarłych znajdował się na szczycie lodowej góry. Pazury były im potrzebne do tego, aby się wspiąć.
Jak zapowiadają naukowcy badania będą kontynuowane, jeżeli znajdą się środki finansowe. Podczas tej ekspedycji oprócz odnalezienia sześciu grobów, naukowcy prawdopodobnie natrafili na osadę przy grobowcach, którą chcieliby lepiej zbadać. Odnalezione cmentarzysko może stanowić wyjątkową atrakcję turystyczną, ponieważ w okolicy Olsztyna nie ma tak dużego zbiorowiska kurhanów.
Posłuchaj relacji Agnieszki Podbielskiej

Archeolodzy natrafili na urnę z prochami, która przeleżała w ziemi 2,5 tysiąca lat. Fot. D. Wojciechowski

Archeolodzy natrafili na urnę z prochami, która przeleżała w ziemi 2,5 tysiąca lat. Fot. D. Wojciechowski
(podbiel/bsc)