W schroniskach padają zwierzęta
W przepełnionych schroniskach pada co czwarte zwierzę – wynika z ostatniego raportu NIK.
Najwyższa Izba Kontroli uważa, że gminy nie radzą sobie z zapewnieniem psom godziwych warunków. Kontrolerzy odwiedzili 18 urzędów gmin i 19 schronisk w całym kraju.
Pod lupę były brane dwa ostatnie lata. Na Warmii i Mazurach kontrole były w Ruskiej Wsi i Radysach. W obu przypadkach NIK pozytywnie oceniła dozór weterynaryjny, działalność adopcyjną i finansowanie opieki nad zwierzętami. Negatywnie zostały z kolei ocenione warunki bytowe zwierząt.
Samice z małymi i chore zwierzęta nie były właściwie izolowane od zdrowych. W schroniskach było za mało bud i nie chroniły one psy przed zimnem, a przy kojcach nie było wybiegów. – powiedział Wojciech Przywieczerski, wicedyrektor delegatury NIK w Olsztynie.
Ze stwierdzonymi przez NIK uchybieniami nie zgadza się właścicielka schroniska w Radysach. Grażyna Dworakowska powiedziała, że w jej palcówce są wybiegi, a także osobne boksy dla matek z małymi oraz chorych i agresywnych psów.
Firma zajmująca się Schroniskiem dla Zwierząt w Ruskiej Wsi jest obecnie w trakcie likwidacji. Placówka od kilku miesięcy ma nowego właściciela, który zapewnia, że zwierzęta są obecnie przetrzymywane w dobrych warunkach. (ami/łw)