W Olsztynie trwa akcja koszenia Łyny. Wędkarze i kajakarze muszą się liczyć z utrudnieniami
W Olsztynie koszone jest dno Łyny. Ma to udrożnić rzekę i obniżyć poziom wody, który w mieście przekraczał stany alarmowe.
Koszenie może utrudnić połowy wędkarzom i pływanie kajakarzom. Na odcinku rzeki, który jest teraz oczyszczany, pracuje łódź kosząca, dlatego należy zachować szczególną ostrożność.
Trzeba uważać na roślinność, która w tym czasie może płynąć Łyną. Pływa łódź, która kosi dość szeroko kosi na długości 10 m. Trzeba liczyć się z utrudnieniami i tym, że trzeba będzie wysiąść z kajaka i przenieść go kawałek.
– tłumaczy Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz rzeczniczka prasowa Wód Polskich w Białymstoku.
W kilku miejscach w poprzek koryta rzeki zostaną założone przetamowania w celu zatrzymania i zebrania wykoszonej roślinności spływającej z nurtem.
Ostatnie przetamowanie znajdować się będzie na wysokości mostu w ciągu ulicy Niepodległości w Olsztynie. Niewielkie ilości skoszonej roślinności mogą dopłynąć na wysokość Starego Miasta. Koszenie Łyny ma się zakończyć w połowie tygodnia.
Autor: A. Skrago
Redakcja: