W czasie pandemii nie zapominajmy o zwierzętach. W schroniskach brakuje wolontariuszy
Ciężkie chwile przeżywają schroniska, bo brak wolontariuszy skazuje psy na brak ruchu. Kończy się też karma.
W olsztyńskim schronisku dla zwierząt kwarantanna bardzo daje się we znaki czworonogom – mówi dyrektor Anna Barańska. Brak wolontariuszy spowodował, że pracownicy poza swoimi zwykłymi obowiązkami muszą wygospodarować czas na spacer z psami.
W jeszcze gorszej kondycji są właściciele prywatnych parków zwierząt, którzy utrzymują swoich podopiecznych z własnej kieszeni. W takiej sytuacji znalazł się olsztynianin Artur Stalewski, który w desperacji wywiesił emocjonalny list na bramie „Ptaszarni” z decyzją o zamknięciu tego miejsca. Jednak siła mediów społecznościowych dała mu nadzieję na przetrwanie.
Wszyscy, którzy chcieliby wspomóc karmą schroniska i parki dla zwierząt, mogą to zrobić jedynie za pośrednictwem poczty.
Autor: D.Grzymska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy