Tomasz Rumszewicz: podczas tragedii na Cieplicówce cała załoga była pod pokładem
Linie wysokiego napięcia na Jeziorach Mazurskich są dobrze oznaczone – zapewniał w Radiu Olsztyn żeglarz i trener żeglarstwa Tomasz Rumszewicz.
Żeglarze niewystarczająco uważnie obserwują to, co dzieje się nad wodą – mówił, po tragedii na rzece Cieplicówce, gość Porannych Pytaniań. Żaglówka, którą płynęły 4 osoby, prawdopodobnie zahaczyła masztem o linię wysokiego napięcia i na jachcie wybuchł pożar. Wszyscy zginęli. Na pokładzie była kobieta i trzech mężczyzn. Wszyscy byli mieszkańcami Elbląga i doświadczonymi żeglarzami.
Gość Porannych Pytań podkreślał, że bezpieczeństwo na wodzie zależy przede wszystkim od przestrzegania podstawowych zasad. Zdaniem Tomasza Rumszewicza przyczyną takich tragedii – jak ta niedaleko Batorowa – jest w dużej mierze ludzka nieuwaga. Doświadczony żeglarz i trener przekonuje, że oznaczenia linii wysokiego napięcia widać z takiej odległości, że można bezpiecznie zawrócić albo położyć maszt i przepłynąć. Tomasz Rumszewicz ostrzega wszystkich żeglarzy, że igranie z linią wysokiego napięcia źle się kończy.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Tomaszem Rumczewiczem