„Tańczyć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej”. Do wyjścia na parkiet zachęcają mistrzowie kategorii standard, latino i disco
W ciągu 60 lat Polskiego Towarzystwa Tanecznego, w Olsztynie mieliśmy aż 40 tytułów mistrza Polski.
Wojciech Przemieniecki – choreograf, wielokrotny mistrz Polski w tańcach latynoamerykańskich, półfinalista mistrzostw Europy zawodowców, półfinalista mistrzostw świata w kategorii show był gościem Bliższych spotkań.
M. Świniarski: Teraz coraz częściej starsi nie wstydzą się, żeby pójść na kurs, spróbować i nauczyć się czegoś nowego. Stajemy się chyba odważniejsi?
W. Przemieniecki: Na pewno tak. Na początku zajęcia ze starszymi są może dosyć trudne, bo rzeczywiście zaczynamy od rytmu, muzyki, żeby to usłyszeć – to jest najważniejsze. Jeżeli słyszymy trochę rytmu i przenosimy – my to nazywamy – ciężar ciała z nogi na nogę rytmicznie, to już potem nie ma problemu. Później oni zaczynają się wciągać, pójdą na jedne zajęcia, drugie – na początku może trochę w tajemnicy, bo się mogą wstydzić, ale potem to fajnie wygląda.
I. Malewska: Warto uczyć się tańca niezależnie od wieku, choć my głównie mówimy o tańcu przedszkolaków, młodzieży- to nas bardzo cieszy, a potem życie weryfikuje i pokazuje, że zacząć można w każdym wieku, nawet 40-50+?
W. Przemieniecki: Tak, bo mam nawet taką parę rodziców, którzy przychodzili na zajęcia taneczne oglądać swoją córkę, jeździli na turnieje tańca, no i tak od słowa do słowa – oni także zaczęli tańczyć. Zostali mistrzami Polski 50 plus, jeżdżą na mistrzostwa świata – tak się wciągnęli. Fajnie to wygląda.
M. Świniarski: Niektórzy zastanawiają się: „ale po co w wieku 30, 40 lat iść na lekcje tańca. Co to nam da. My czasy dyskotek mamy za sobą”. Ale przede wszystkim to jest świetna zabawa, poza tym w zupełnie inny sposób uczymy się spędzać wolny czas ze znajomymi, no i chyba otwartość jest zdecydowanie inna?
W. Przemieniecki: Jest jeszcze jedna dodatkowa rzecz. Uczymy się języków obcych po to, żeby się z kimś porozumieć, a nauka tańca jest takim dodatkowym językiem obcym. Będąc na różnych imprezach – gdziekolwiek człowiek jest na świecie, nawet jeżeli nie zna języka obcego, a zna taniec, wtedy może kogoś poprosić do tańca i nawiązać kontakt – nie ważne, czy to będzie cha-cha, czy walc angielski. Ja wiem, że tak jest po prostu na świecie i fajnie jest umieć tańczyć.
I. Malewska: Z założenia, to mężczyzna – przynajmniej w tańcu towarzyskim powinien prowadzić.
W. Przemieniecki: Rzeczywiście partner prowadzi. Jeżeli mówimy o zawodowym tańcu, to sto procent tak – to ja decyduję, w którą stronę zatańczymy, czy obroty w prawo, czy w lewo, ile tych obrotów jest, jak zatrzymać partnerkę. Ja kontroluję w czasie tańca parkiet. Patrzę, czy jest jakaś para. Znam choreografię i nie mogę pójść w tamtą stronę, bo się zderzymy. Więc jakby to ja kontroluję, niemniej dobra partnerka rzeczywiście słucha mnie przez moją rękę i od razu wyłapuje – tu się zatrzymam, tu się obrócę, pomaga mi w tym. Partnerka ma także bardzo dużą rolę.
Posłuchaj rozmowy
Anna Boguta – instruktorka i choreograf, posiada najwyższą polską klasę taneczną A w stylu standardowym, oraz B w stylu latynoamerykańskim. Jest również dwukrotną mistrzynią okręgu, ćwierćfinalistką otwartych mistrzostw w Lipsku. W Bliższych spotkaniach opowiedziała o pierwszym tańcu na weselu.
Posłuchaj rozmowy
„Tańczyć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej”. W Olsztynie mamy świeżo upieczone mistrzynie i wicemistrzynie Polski w kategorii disco dance.
Jak wyglądały treningi mistrzyń Polski w tańcu disco dance – w kategoria wiekowa 9-11 lat, pod okiem Alicji Góreckiej, dwukrotnej mistrzyni świata w kategorii disco dance, zdobywczyni pucharu świata w kategorii disco dance freestyle, mistrzyni Polski w kategorii disco dance oraz zdobywczyni pucharu Polski w kategorii show dance, proszę posłuchać.
Alicja Górecka jest bardzo dumna ze swoich dziewczyn, które w kategorii 9-11 lat wywalczyły mistrzostwo Polski w tańcu disco dance.
A jak się czują świeżo upieczone mistrzynie, czy one także doceniają to, co udało im się osiągnąć?
W kategorii 14-15 lat zawodniczki z Olsztyna – Figo UNIQUE zostały wicemistrzyniami Polski.
O sukcesach dziewczyn opowiedział trener Mateusz Wilczewski – zdobywca mistrzostwa Polski i wicemistrzostwa świata w Disco Freestyle Solo.
A co u sukcesie sądzą bohaterki?
Obecnie Mateusz Wilczewski jest trenerem Klubu Disco Dance Figo, którzy na swoim koncie mają dwukrotne mistrzostwo Europy w mini formacjach, wicemistrzostwo Europy w formacjach oraz inne osiągnięcia.
Redakcja: A. Dybcio za D. Kucharzewska