Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna
Samochody na prąd i tiry na tory. Największa firma w regionie chce znacząco ograniczyć zużycie paliwa do transportu.
Olsztyńska fabryka Michelin kupiła dwa pierwsze samochody elektryczne do transportu wewnętrznego. Zapowiada, że to nie koniec tego typu zakupów.
Fabryka chce wymienić wszystkie auta używane do transportu na swoim terenie.
Ta fabryka ma 180 hektarów, z jednej części do drugiej jest 5 kilometrów. Dlatego oprócz małych autobusów mamy też samochody indywidualne dla pracowników. To kilkanaście sztuk, które pozwalają szybko przemieszczać się między budynkami zakładu. Nasz cel to mieć ten transport całkowicie elektryczny
– mówi prezes Michelin Polska Jarosław Michalak.
Jak informuje, wymiana samochodów spalinowych na elektryczne nastąpi do końca 2020 lub w 2021 roku. To jednak nie koniec zmian w sposobie transportu. Firma chce znacząco ograniczyć transport swoich produktów TIR-ami. Zamiast tego planuje postawić na transport kolejowy.
Rozpoczynamy ten projekt. 1 października ładowaliśmy pierwszy pociąg. To są dwa pociągi w tygodniu, które pozwolą nam w ciągu kilku miesięcy ograniczyć lub całkowicie wyeliminować transport naszych opon na samochodach ciężarowych. Również część surowców zacznie przyjeżdżać pociągami. To duży projekt, który pozwoli znacząco ograniczyć emisję spalinową i zużycie naszych dróg
– mówi prezes Jarosław Michalak.
Codziennie do i z fabryki Michelin w Olsztynie przyjeżdża i wyjeżdża kilkaset tirów.
Autor: A.Piedziewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy