Rodzice znęcali się nad dzieckiem. Zakończył się ich proces przed sądem apelacyjnym
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się we wtorek proces odwoławczy rodziców kilkumiesięcznego dziecka, które, wskutek długotrwałego znęcania się nad nim, doznało bardzo poważnych obrażeń ciała, zagrażających życiu. Sąd pierwszej instancji skazał matkę na 15 lat więzienia, ojca uniewinnił.
Apelacje złożyła prokuratora i obrońca oskarżonej; prokuratura chce uznania, że matka działała z zamiarem bezpośrednim, a nie ewentualnym zabójstwa swego syna, chce też wyroku skazującego dla ojca dziecka. Obrona wnioskuje o uniewinnienie. Wyrok ma być ogłoszony za dwa tygodnie. Podobnie jak cały proces w pierwszej instancji, również rozprawa odwoławcza została przez sąd utajniona z uwagi na dobro pokrzywdzonego dziecka.
Oskarżeni są mieszkańcami jednej z miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim. Matkę dziecka Prokuratura Okręgowa w Olsztynie oskarżyła o to, że, długotrwale znęcając się ze szczególnym okrucieństwem nad kilkumiesięcznym synem, usiłowała pozbawić go życia.
Do znęcania się przez matkę nad niemowlęciem miało dochodzić od 2 maja do 27 czerwca 2022 roku; według ustaleń śledztwa, wielokrotnie stosowana przemoc fizyczna polegała m.in. na szarpaniu dziecka za ręce i nogi, uderzaniu go w różne części ciała, także w głowę, przyduszaniu oraz rzucaniu dzieckiem. Spowodowało to liczne obrażenia, w tym złamania kończyn dolnych i górnych oraz rozległe obrażenia głowy. Z tego powodu chłopiec został 27 czerwca 2022 roku przywieziony w stanie ciężkim na oddział intensywnej terapii szpitala w Olsztynie. Lekarze uznali, że obrażenia spowodowały tzw. ciężki uszczerbek na zdrowiu, realnie zagrażający życiu.
Ojciec został oskarżony o zaniechanie opieki nad swoim kilkumiesięcznym synem i pozostawienie go pod wyłączną opieką, skłonnej do agresywnych zachowań, matki. W ocenie prokuratury ojciec takim zachowaniem naraził dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W śledztwie kobieta nie przyznała się do przedstawionego zarzutu. Twierdziła, że nie wie, w jaki sposób powstały obrażenia u syna. Również ojciec nie przyznał się; złożył wyjaśnienia.
Kilka miesięcy temu olszyński sąd okręgowy nieprawomocnie skazał matkę na 15 lat więzienia; uznał, że działała ona z zamiarem ewentualnym zabójstwa. Orzekł też wobec niej zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym na 10 lat (dziecko zostało małżonkom odebrane, jest w pieczy zastępczej); sąd orzekł wobec oskarżonej obowiązek zadośćuczynienia dziecku za doznaną krzywdę, poprzez zapłatę 100 tys. zł. Ojca dziecka sąd nieprawomocnie uniewinnił.
Źródło: PAP
Redakcja: M. Rutynowski