Przyjeżdżał aż ze Śląska, żeby kraść szyny
Mieszkaniec Śląska aż 10 razy odwiedzał Górowo Iławeckie po to, żeby kraść szyny kolejowe.
55-latek ukradł szyny warte w sumie ponad 20 tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że mężczyzna rozbijał namiot w miejscowości Kinkajny koło Bartoszyc, a następnie jechał na nieczynne torowisko między Pieszkowem a Górowem Iławeckim. Tam nacinał tory, łamał je i wywoził do punków skupu złomu, w których magazynierzy godzili się je przyjmować.
Złodziej został złapany na gorącym uczynku. Grozi mu do 5 lat więzienia. Zarzuty paserstwa usłyszeli także dwaj magazynierzy, którzy mieli świadomie skupować kradzione tory. (lew/bsc)