Przez pomyłkę zastrzelił psa i uciekł. Sąd nie miał wątpliwości co do winy
Podczas polowania mężczyzna pomylił psa z dzikiem. Zabił go i uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz Tomasz M. usłyszał wyrok pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Dodatkowo mężczyzna ma zapłacić tysiąc złotych grzywny. W sprawie chodzi o myśliwego, który zastrzelił psa w Bagienicach Małych koło Mrągowa.
Pies został zraniony w brzuch, a obrażenia doprowadziły do jego śmierci. Oskarżony przyznał, że zastrzelił psa, ale zrobił to przez pomyłkę, nieumyślnie. Sąd wskazał, że oddając do psa strzał z broni myśliwskiej, działał umyślnie i o żadnej pomyłce nie mogło być mowy. Strzał został oddany z bliskiej odległości
– wyjaśniał sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Mężczyzna ma też dwuletni zakaz polowań. Wyrok nie jest prawomocny.
Autor: K. Piasecka
Redakcja: M. Rutynowski