Pożar zakładu tapicerskiego w Barczewie
Kilka godzin potrwa dogaszanie pożaru zakładu tapicerskiego w Barczewie.
Ogień pojawił się w piątek (8 lipca) po godzinie 17 obok budynku przy ul. Nowowiejskiego. Zapaliły się odpady, a następnie część poddasza i pianka poliuretanowa leżąca przy budynku. – Powstał duży płomień, który przedostał się przez wypalone okna i zajął więźbę dachową – wyjaśnia brygadier Andrzej Górzyński komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie:
W pożarze spłonęły tworzywa sztuczne, które mogły wytwarzać toksyczne opary- dodaje Andrzej Górzyński. – W tym momencie jednak trudno ocenić zagrożenie. Pożar został szybko ugaszony, więc istnieje prawdopodobieństwo, że ryzyko ewentualnego zatrucia jest niewielkie.
W akcji wzięło udział 14 zastępów straży pożarnej z Olsztyna i Biskupca oraz ochotnicy z Barczewa, Barczewka, Klebarka i Jezioran.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Polskie Radio Olsztyn – zabytkowy budynek, w którym doszło do pożaru wart jest około 3 milionów złotych, natomiast zmagazynowany w nim towar około pół miliona złotych. W pożarze nikt nie ucierpiał.
(kan/mkloda)