Policjant z Ełku ugasił ogień i wyciągnął mężczyznę z domu
Posterunkowy Tomasz Stypułkowski w czasie wolnym od służby przed klatką jednego z ełckich bloków usłyszał kobietę, która krzyczała, że pali się mieszkanie na parterze.
Bez chwili namysłu policjant wbiegł do wnętrza mieszkania, z którego wydobywał się dym. W kuchni dostrzegł płomienie w okolicy kuchenki gazowej. Był tam też przestraszony i zdezorientowany właściciela mieszkania. Policjant ewakuował go w bezpieczne miejsce, a sam mokrym ręcznikiem ugasił pożar przed przyjazdem straży pożarnej. Dzięki temu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.
Okazało się, że lokator smażył frytki i rozgrzany olej kapnął na płomienie kuchenki gazowej. W wyniku tego zapalił się garnek, płomienie sięgnęły sufitu i doszło do pożaru. Poszkodowany 68-latek trafił do szpitala z poparzeniami głowy i dróg oddechowych. Konsultacji medycznej wymagał też policjant, który podtruł się dymem. Na szczęście jeszcze tego samego dnia opuścił szpital.
Post. Tomasz Stypułkowski policjantem jest od roku. Służbę w referacie patrolowo-interwencyjnym ełckiej jednostki zaczął w grudniu ubr. po zakończeniu kursu podstawowego w Szkole Policji w Słupsku.
(kwp/as)