Policjant, który spowodował wypadek samochodowy w Iławie, unika składania zeznań
Policjant, który spowodował wypadek samochodowy w Iławie, może być przesłuchiwany. Taką opinię, po tym jak funkcjonariusz dwukrotnie nie stawił się w prokuraturze, wydał powołany w sprawie biegły.
Funkcjonariusz unika składania zeznań. A prokuratura chce mu postawić zarzuty. Bardzo możliwe, że mężczyzna zostanie dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Wracamy do sprawy z lutego, kiedy to na jednym z głównych skrzyżowań Iławy auto funkcjonariusza iławskiej komendy staranowało inny samochód. W wypadku ucierpiała 5-osobowa rodzina. Początkowo do winy przyznała się żona policjanta, która zeznała, że uciekła z miejsca wypadku, bo była w szoku. Śledztwo wykazało jednak, że za kółkiem siedział mężczyzna. Policjant został wstępnie przesłuchany w domu, był pijany. Potem miał stawić się w elbląskiej prokuraturze rejonowej, która prowadzi postępowanie. Zamiast niego na biurko śledczych trafiały jednak zwolnienia lekarskie.
Dlatego potrzebna była opinia biegłego, który miał zweryfikować stan zdrowia mężczyzny – wyjaśnia prokurator rejonowy w Elblągu Jarosław Żelazek.
I taką opinię uzyskaliśmy. Możemy wykonać czynności z tym panem. Prokurator referent wyznaczył termin przesłuchania na 2 sierpnia.
Jeżeli policjant ponownie nie stawi się na przesłuchanie, zostanie zatrzymany i doprowadzony do prokuratury.
Autor: K. Grabowska
Redakcja: