Aktualności, Aplikacja mobilna
Pół roku stosowania RODO. Jak wygląda ochrona naszej prywatności?
Stosowane od pół roku przepisy RODO chronią naszą prywatność i nasze dane, które mogą być wiele warte. Większość tzw. „absurdów” RODO wynika z niepełnej znajomości przepisów przez administratorów i strachu przed wysokimi karami – mówi PAP Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dr Edyta Bielak–Jomaa.
Dane osobowe to np. imię, nazwisko, wizerunek, odciski palców czy numer PESEL – generalnie wszelkie dane i informacje, które identyfikują nas wprost lub umożliwiają naszą identyfikację w świecie zarówno fizycznym, jak i wirtualnym.
Pół roku RODO
RODO, czyli unijne rozporządzenie o ochronie danych, którego przyjęcie miało na celu zharmonizowanie porządków prawnych państw członkowskich UE i sprostanie rozwojowi technologicznemu oraz globalizacji, stosujemy od 25 maja, a więc już pół roku.
Dane osobowe chroni się w Polsce, i w Europie, już co najmniej od 20 lat. RODO przede wszystkim ujednoliciło przepisy w całej Unii, dzięki czemu przedsiębiorcom działającym w więcej niż jednym kraju łatwiej jest prowadzić działalność, a obywatelom – łatwiej dochodzić swoich praw. Wcześniej była to droga przez mękę: wystarczy przypomnieć walkę austriackiego studenta Maxa Schremsa z Facebookiem.
– powiedziała Edyta Bielak–Jomaa
Dzięki RODO polski Urząd może przyłączyć się do postępowania, mieć realny wpływ na ostateczny kształt wydawanej w tej sprawie decyzji, a polscy użytkownicy mogą skarżyć się do UODO. Stosowane od pół roku przepisy odnoszą się także lepiej do wyzwań związanych z gwałtownym rozwojem mediów społecznościowych, bankowością mobilną i w ogóle usług świadczonych drogą elektroniczną.
Prezes Edyta Bielak-Jomaa podkreśliła, że – choć na razie ludzie dostrzegają głównie uciążliwości związane z RODO – to coraz bardziej zaczynają sobie zadawać sprawę także z korzyści, jakie przyniosły nowe przepisy.
Większość tego, co media nazywają ,,absurdami” RODO, wynika z niepełnej znajomości przepisów przez administratorów i nadmiernej gorliwości spowodowanej nieraz strachem przed wysokimi karami, a nie z nowych wymogów.
Przedsiębiorcy i instytucje, które już wcześniej przestrzegali przepisów o ochronie danych osobowych, nie mieli problemów z dostosowaniem się do nowych regulacji w tym zakresie. Natomiast ci, którzy 25 maja zorientowali się, że w Polsce obowiązuje ochrona danych osobowych, stanęli przed ogromnym wyzwaniem. Być może dlatego rośnie liczba skarg, które po 25 maja wpływają do Urzędu. Aktualnie jest już ich ponad 3 tysiące.
Najważniejsza jest świadomość
Zdaniem prezes Edyty Bielak-Jomaa na polu świadomości wagi ochrony danych jest jeszcze wiele do zrobienia, zarówno po stronie obywateli, jak administratorów danych.
Wystarczy, że zajrzymy na portale społecznościowe i zobaczymy, co ludzie ujawniają na swój temat. Niektórzy wrzucają nawet zdjęcia swoich nowych kart bankowych, chcąc się nimi pochwalić. Polacy patrzą bowiem na internet głównie w kontekście korzyści, które daje, a nie w kontekście zagrożeń.
– podkreśliła Edyta Bielak-Jomaa
Dlatego też powinniśmy zwracać uwagę na te zagrożenia, które płyną z naszego nieraz bardzo nieroztropnego działania w sieci. Trzeba pamiętać, że wędrując po niej, korzystając z aplikacji mobilnych, zawsze zostawiamy po sobie ślady poprzez np. pozostawianie zdjęć, komentarzy, często nie ograniczając nawet dostępu do tych danych.
Autor: Ł.Węglewski za PAP