Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
„Podział środków jest polityczny” vs. „Prezydent i koalicja zachowują się jak dzieci w piaskownicy”
Dlaczego Olsztyn nie otrzymał pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych? We wtorek rząd poinformował o podziale funduszy z konkursowej części funduszu mającego wspierać inwestycje lokalne. Na Warmię i Mazury popłynie 138 milionów złotych, ale te pieniądze nie trafią do dużych miast.
Radny Łukasz Łukaszewski ze współrządzącej Olsztynem Platformy Obywatelskiej uważa, że podział środków nie był uczciwy.
Podział tych środków jest polityczny. Tam, gdzie są silni notable polityczni PiS-u – tam płyną środki. Małe gminy w naszym województwie otrzymują miliony, a tam gdzie jest najwięcej mieszkańców, czyli Olsztyn, Elbląg, nie otrzymują praktycznie żadnych środków. Zero. To jest stała polityka rządu, czyli niszczenie samorządu – zabieranie pieniędzy, niedotowanie w tych trudnych czasach.
Z tymi zarzutami nie zgadza się radny Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Babalski.
Pan prezydent i jego koalicja wspomagająca, czyli głównie Platforma Obywatelska, zachowują się jak małe dzieci w piaskownicy – obrażając się na wszystko i na wszystkich, ponieważ nie dostali zabawek. A ja pytam, gdzie jest zapisane, że Olsztyn ma dostać? Olsztyn mógł dostać, ale nie dostał.
Olsztyn składał do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych wniosek na środki na budowę nowego żłobka przy ulicy Antonowicza.
Dobre rozwiązanie czy pyrrusowe zwycięstwo? Olsztyńscy radni w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn dyskutowali o ugodzie między Olsztynem a hiszpańską firmą FCC.
Firma w ugodzie przyznała, że wyrzucenie jej z placu budowy olsztyńskiej linii tramwajowej było uzasadnione. Miasto zatrzyma 25 milionów złotych gwarancji bankowej oraz dostanie dodatkowo 2,5 miliona złotych.
Radny Łukasz Łukaszewski ze współrządzącej miastem Platformy Obywatelskiej uważa, że to dobre rozwiązanie.
W tak trudnych sprawach nie ma biegłych w Polsce. Sąd nie mógł ich znaleźć. Kilkanaście lat ta sprawa mogła trwać. Trzeba też wiedzieć, że mało komu – nie wiem czy jakiejkolwiek gminie w Polsce – udało się odzyskać całą gwarancję od wykonawcy. Uzyskaliśmy całą gwarancję, zwrot kosztów procesowych.
Do ugody sceptycznie podchodzi natomiast Jarosław Babalski, radny opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Ugoda ma charakter poufny. Patrzę na to z dozą ograniczonego zaufania. To były pozwy wzajemne. Miasto złożyło pozew wzajemny na 37 milionów. Finał jest taki, że do kasy miasta wpłynie 27 mln. Pytam, gdzie jest te 10? wyparowało?
Przypomnijmy, że FCC zostało wyrzucone z placu budowy w 2013 roku. Dwa lata później ruszył sądowy proces. Ugoda kończy to postępowanie.
Posłuchaj rozmowy Andrzeja Piedziewicza z Łukaszem Łukaszewskim i Jarosławem Babalskim
Redakcja: A. Chmielewska za A. Piedziewiczem