Oszust złapany na gorącym uczynku. 37-latek podawał się za pracownika ZUS-u
W ręce olsztyńskiej policji wpadł oszust podający się za pracownika ZUS-u. Jego wspólniczką była kobieta. Zaczepiali starszych ludzi pod blokami twierdząc, że chcą wręczyć dofinansowanie z ZUS-u na leki – poinformował Andrzej Jurkun z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Starsza kobieta będąc przekonana, że ma do czynienia z urzędnikiem państwowym, zaprosiła ją do mieszkania. Następnie, pod pretekstem rozmienienia pieniędzy, oszustka zaproponowała, że do mieszkania przyjdzie jej znajomy. Po chwili kobieta oznajmiła, że źle się czuje i poprosiła właścicielkę mieszkania o szklankę wody. Wtedy pokrzywdzona usłyszała, że ktoś obcy wszedł do mieszkania, co wzbudziło jej zaniepokojenie. W jednym z pokojów znajdował się około 30-letni mężczyzna. Gdy oszust zobaczył kobietę, uciekł z mieszkania
– relacjonował Andrzej Jurkun.
Gdy kobieta stwierdziła brak półtora tysiąca złotych natychmiast zawiadomiła policję.
Natychmiast po zgłoszeniu seniorki na miejsce pojechał patrol policji, który na tej samej ulicy zauważył mężczyznę, wyglądem przypominającego podejrzewanego. Wchodził do klatki schodowej ze starszą osobą, dlatego w obawie, że może dojść do podobnego zdarzenia policjanci szybko poszli za nimi. Właściciel mieszkania twierdził, że mężczyzna, który wszedł z nim do mieszkania podawał się za pracownika ZUS i twierdził, że przygotował dla niego pieniądze na zakup leków
– dodał Andrzej Jurkun.
Zatrzymany mężczyzna twierdził, że jest sprzedawcą perfum, jednak poszkodowana kobieta rozpoznała go. 37-latek został osadzony w policyjnym areszcie i wkrótce usłyszy zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policja nadal poszukuje jego wspólniczki.
Autor: A. Socha
Redakcja: A. Dybcio