Olimpia Elbląg wciąż w grze o baraże
Tylko pięć spotkań zostało do rozegrania elbląskiej Olimpii w tegorocznych rozgrywkach drugiej ligi. Żółto-biało-niebiescy rozpoczynając piłkarską wiosnę, zapowiadali walkę o awans na zaplecze ekstraklasy, ale rzeczywistość okazała się brutalna i na kilka kolejek przed końcem sezonu elblążanie mają niewielkie szansę na wywalczenie upragnionego awansu.
W najbliższą niedzielę podopieczni Adama Borosa zagrają w Radomiu. Radomiak plasuje się na 4. miejscu, które gwarantuje grę w barażu o I ligę. Olimpia ma 6 punktów straty do rywala, ale jeden mecz rozegrany mniej… więc rezultat najbliższego pojedynku będzie miał ogromne znaczenie dla dalszej rywalizacji o baraż.
Co ciekawe, Olimpia wiosną lepiej spisuje się w meczach wyjazdowych niż w tych rozgrywanych u siebie.
– To może być atut – podkreśla Adam Boros, szkoleniowiec elbląskiej drużyny
Ta liga pokazuje bardzo wyraźnie, że generalnie w piłkę gra się łatwiej z kontrataku, z ataku szybkiego – w momencie, kiedy jest się na przeciwnika ustawionym, przygotowanym i nie traci się piłki w nieoczekiwanych miejscach na boisku, czyli w okolicach swojej połowy. Kiedy zespół ma dużo miejsca, kiedy potrafi ten ten kontratak wyprowadzić i z tego z tego skorzystać, to większość zespołów to wykorzystuje zawsze u siebie
– wyjaśniał trener Boros.
Niewykluczone, że w najbliższym spotkaniu po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją na boisko wybiegnie Jakub Bojas. Niedzielne spotkanie w Radomiu rozpocznie się o godzinie 17:00. Jesienią w Elblągu lepsi okazali się przyjezdni, którzy wygrali 2:1.Bramkę dla Olimpii strzelił wówczas Damian Szuprytowski. Pomocnik w przerwie zimowej zmienił barwy i w niedzielę będzie próbował strzelać bramki… dla Radomiaka.
Autor: J. Żukowski
Redakcja: K. Piasecka