NIK ma zastrzeżenia do GDDKiA w Olsztynie
Olsztyński oddział GDDKiA nie przestrzegał zasad uczciwej konkurencji i ustalał warunki udziału w przetargach na zimowe dyżury utrzymania dróg tak, aby ograniczyć krąg wykonawców – ustaliła Najwyższa Izba Kontroli.
Zdarzały się również przypadki, że w przetargach uczestniczyli pracownicy, którzy byli powiązani rodzinnie z wybranymi wykonawcami. Ponadto Generalna Dyrekcja dopuszczała do łamania prawa pracy, gdyż zatrudnionym nie zapewniano ustawowego wypoczynku. Kontrolerzy NIK ujawnili 151 takich przypadków. Rekordzista pracował bez przerwy aż 23 godziny na dobę.
Co roku GDDKiA organizuje w całym kraju zimowe dyżury. Zadaniem dyżurujących osób jest wysyłanie pługów, solarek i piaskarek wszędzie tam, gdzie są one niezbędne do właściwego utrzymania dróg. Kontrolerzy NIK zbadali, jak oddział GDDKiA w Olsztynie koordynował zimowe utrzymanie dróg krajowych. W prawie 70 proc. rozstrzygniętych przetargów warunki udziału w prowadzonych postępowaniach sformułowano w taki sposób, żeby ograniczyć krąg potencjalnych wykonawców.
NIK ma również poważne zastrzeżenia związane z weryfikacją ofert złożonych w przetargach. W przygotowaniu siedmiu przetargów, a następnie w ich nadzorowaniu i rozliczaniu, uczestniczyli pracownicy Oddziału, którzy byli powiązani rodzinnie z wykonawcami zleconych usług. W czterech przetargach nie wyłączono pracowników Oddziału z postępowania mimo, że wcześniej pracowali oni na rzecz oferentów.
Kontrolerzy wykryli także nieprawidłowości w realizowaniu płatności na rzecz wykonawców. Jednej z firm za zimowe dyżury utrzymania dróg wypłacono ponad 81 tysięcy złotych więcej, niż przewidywała to umowa. Oddział zapłacił również pięć faktur – o łącznej wartości 111 tysięcy złotych – jeszcze przed zakończeniem zleconych zadań.
Wicedyrektor GDDKiA w Olsztynie Jarosław Bera powiedział, że kierownictwo oddziału otrzymało od NIK protokół i zalecenia pokontrolne. Dodał, że wszystkie zalecenia pokontrolne NIK zostały wdrożone.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
(gol/bsc)