Nie mogli porozumieć się z szefem, więc… ukradli rusztowanie
20 tysięcy złotych jest warte rusztowanie, które zginęło z jednej z prywatnych posesji w Szczytnie.
Okazało się, że padło łupem… pracowników, którzy – jak twierdzą – nie mogli porozumieć się z właścicielem firmy budowlanej – relacjonuje oficer prasowy szczycieńskiej policji starszy sierżant Izabela Cyganiuk.
Mundurowi na terenie Myszyńca zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 24 i 33-lat podejrzanych o zamieszanie w ten proceder. Sprawcy od razu przyznali się do zdemontowania i kradzieży rusztowań, tłumacząc swoje postępowanie brakiem kontaktu z szefem i brakiem porozumienia co do wypłaty należności za wykonane przez nich zlecenie. Kryminalni odzyskali również skradzione mienie, które niebawem trafi do właściciela.
Obu złodziejom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: P. Karpiszen
Redakcja: A. Niebojewska