Nie mógł się uspokoić
W ciągu kilku godzin policjanci dwukrotnie interweniowali w podlidzbarskiej wsi.
Pierwszy raz zostali wezwani, bo pijany 30-letni mężczyzna wyzywał swojego ojca, wyganiał go z mieszkania i prowokował, by ten go uderzył. Funkcjonariusze porozmawiali z uczestnikami awantury i uspokoili 30-latka. Jak się okazało – nie na długo.
Po niespełna czterech godzinach ojciec zadzwonił ponownie i poinformował o kolejnej awanturze. Tym razem syn miał go wyzywać, grozić pobiciem i spaleniem samochodu. Tym razem obecność policjantów nie pomogła. Sprawca awantury był nadal agresywny i nie chciał się uspokoić.
30-latek trafił do policyjnego aresztu.