Nazwisko przed sądem
„86-letni autochton, mieszkaniec przedwojennych Mazur ma prawo do tego, by jego nieżyjący rodzice w dokumentach mieli zachowane oryginalne imiona Paul i Helene, a nie spolszczone Paweł i Helena”.
Tak sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, Marzenna Glabas, argumentowała ogłaszając wyrok uchylający działania urzędniczki z USC w Giżycku, która spolszczyła imiona i nazwiska nieżyjących rodziców pana Herberta Sobottki. Przez wiele lat Pan Herbert oraz jego syn Paweł walczyli o to w sądach. Czasem mieli wrażenie, że była to walka z wiatrakami i ze zadziwieniem obserwowali, jak „sytuacje znane z czasów stalinowskich, takie jak przymusowa zmiana imion i nazwisk, nie odeszły na zawsze do przeszłości”. Dla Pawła Sobotki kilka lat ciągnących się rozpraw, apelacji, wyroków kasujących poprzednie postanowienia sądów to była walka o tożsamość ojca i o pamięć o dziadkach.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Alicji Kulik pt. „Nazwisko przed sądem”
Autor: A. Kulik
Redakcja: A. Dybcio