Opublikowany 31 marca 2017
Aktualności

Nauczyciele strajkowali przeciwko reformie oświaty

W ponad 200 szkołach na Warmii i Mazurach strajkowali przeciwko reformie oświaty. Fot. M. Lewiński

Związek Nauczycielstwa Polskiego strajkował na Warmii i Mazurach. Protest dotyczył reformy oświaty. Członkowie ZNP domagają się też gwarancji zatrudnienia i podwyżek. Kuratorium odpowiada: większość postulatów zostało zrealizowanych, dlatego do strajku przyłączyło się niewiele szkół.

Na ulotkach wydrukowanych na potrzeby strajku poruszane są trzy kwestie. Nauczyciele ZNP żądają „niedokonywania wypowiedzeń stosunków pracy nauczycieli pracowników niepedagogicznych do 31 sierpnia 2022 roku”, twierdząc jednocześnie, że reforma może w ciągu 5-lat spowodować masowe zwolnienia. Protestujący domagają się także „utrzymania warunków pracy i płacy”, żądając „niedokonywania na niekorzyść zmian warunków pracy do 31 sierpnia 2022 roku” oraz podwyższenia statusu zawodowego, czyli 10% podwyżki oraz wzrostu udziału płacy zasadniczej w ogólnym wynagrodzeniu.

– Formalnie strajkujemy o podwyżki, o zachowanie statutu nauczyciela – mówiła w rozmowie z Polskim Radiem Olsztyn Barbara Zwolska, nauczycielska z olsztyńskiej szkoły podstawowej numer 13. – Natomiast chodzi nam przede wszystkim o sposób prowadzenia reformy. Wszystko dzieje się za szybko. Reformy nie przeprowadza się z dnia na dzień. Albo trzeba by było przeprowadzić ją od pierwszej klasy, albo najpóźniej od czwartej. Waldemar Ogiński, który także pracuje w SP13 dodał, że w oświacie nie da się pracować nie planując. – A ta reforma z planowaniem nie ma nic wspólnego – podkreślał Ogiński.

Na Warmii i Mazurach jest 1127 szkół. Strajk odbywał się w 11% z nich.

– Protest nie był duży i szumny z bardzo prostego faktu – oceniał warmińsko-mazurski wicekurator oświaty Wojciech Cybulski. – Postulaty podnoszone przez ZNP zostały bowiem już spełnione, albo niebawem zostaną zrealizowane. Mamy tu na myśli podwyżki. Pani minister przedstawi w kwietniu harmonogram podwyżek, a więc po raz pierwszy od wielu lat, nauczyciele w 2018 roku otrzymają podwyżkę płac – mówił Cybulski w rozmowie z Polskim Radiem Olsztyn.

Do strajku ZNP nie przyłączyła się oświatowa Solidarność.

– Nasze stanowisko jest takie, ponieważ doszliśmy do wniosku, że prowadzona przez 8 ostatnich lat nasza strategia oświatowej Solidarności, czyli m.in. prób protestowania, nie przyniosła żadnych rezultatów – podkreślała Bożena Kowalska, przewodnicząca oświatowej Solidarności na Warmii i Mazurach. – Tym razem postanowiliśmy rozmawiać i negocjować, tym bardziej, że rząd jest gotów do takich rozmów – dodała. Solidarność podkreśla, że zgłosiła już m.in. konieczność doprecyzowania przepisów dotyczących wyposażenia stanowisk pracy nauczycieli, ujednolicenia czasu zajęć specjalistycznych, uporządkowania finansowania doskonalenia zawodowego, uregulowania czasu pracy w wakacje i w klasach zerowych, wzmocnienia roli kuratorów oświaty i możliwości tajnego zasięgania opinii w sprawach personalnych (dotyczących powierzania i odwoływania ze stanowisk kierowniczych w placówkach szkolnych).

To nie pierwszy ogólnopolski strajk nauczycieli

Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, pytana o strajk, wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślała, że nie jest stroną tego sporu zbiorowego. Zaznaczała, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r., stroną sporu zbiorowego jest bezpośredni pracodawca, czyli nie jest nim ani samorząd, ani MEN. Bezpośrednim pracodawcą nauczyciela jest dyrektor jego szkoły. Ogólnopolski strajk organizowany przez ZNP nie jest pierwszym protestem w tej formie w oświacie w Polsce po 1989 r. Po raz ostatni po taką formę protestu sięgnięto w 2007 r. – wówczas odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy – i w 2008 r., kiedy przeprowadzono strajk jednodniowy. Podczas obu tych strajków dyrektorzy szkół i przedszkoli zapewnili opiekę wszystkim dzieciom, które przyszły do placówek.

Związek Nauczycielstwa Polskiego jest najliczniejszym związkiem zrzeszającym nauczycieli, liczy ok. 240 tys. członków.

Zgodnie z reformą oświaty w miejsce obecnie istniejących szkół wprowadzone zostaną: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum, dwustopniowe szkoły branżowe i szkoły policealne. Gimnazja zostaną zlikwidowane. Zmiany będą wprowadzane stopniowo począwszy od roku szkolnego 2017/2018.