Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Namalują mural z podobizną bohatera-sąsiada, żołnierza AK

wizualizacja projektu muralu

Grupa społeczników ze Szczytna chce stworzyć mural z podobizną zmarłego kilka lat temu Józefa Rogali, który brał udział w kampanii wrześniowej, a potem działał w AK, za co trafił do łagru. Po wojnie Rogala był na Mazurach nauczycielem języka polskiego.

W niedzielę w Polskim Radiu Olsztyn gościliśmy pomysłodawcę namalowania muralu, fotografa i społecznika Arkadiusza Dziczka.

Zapraszamy do posłuchania rozmowy. Rozmawiała Agnieszka Lipczyńska.

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

 

Pan Józef Rogala nie był i nie jest powszechnie znany w Szczytnie. Ale w moim odczuciu jest bohaterem. Zwyczajnym bohaterem. Osobą, o której pamięć nie powinna zaginąć.

Dziczek wraz z Malwiną Krawczyk kilka lat temu zrealizował projekt „Mazury widziały wojnę”. Krawczyk spisała wspomnienia ludzi, którzy przeżyli II wojnę światową, a Dziczek ich sfotografował. Wystawa była prezentowana między innymi w Szczytnie i Olsztynie. Wywiady i zdjęcia stworzone na potrzeby projektu wciąż można oglądać w internecie. Józef Rogala, którego podobizna ma się znaleźć na muralu był jednym z bohaterów projektu „Mazury widziały wojnę”.

Z zamieszczonego na stronie projektu wywiadu z Józefem Rogalą wynika, że jako 22-letni uczeń szkoły podoficerskiej brał udział m.in. w obronie Piątnicy, a po kapitulacji przepłynął wpław Narew i walczył z innym oddziałem w okolicach Czerwonego Boru.

Po pewnym czasie zaczęła się konspiracja. Konspiracja to znaczy Związek Walki Zbrojnej, który potem się przemianował na nazwę Armia Krajowa. I tak było, że w różnych akcjach braliśmy udział. Ach (…) Jaka to była wojna. W czasie okupacji to ja rzadko kiedy spałem (…) Ja prawie nigdy w domu nie spałem.

W sierpniu 1944 roku Józef Rogala został aresztowany przez NKWD i trafił na krótko do obozu na Majdanku, a następnie wywieziono go do łagru do Razania, a potem do Diagilewa w Związku Radzieckim. Do Polski Rogala wrócił w lutym 1946 roku.

Na Mazury przyjechałem, jak wróciłem z obozu. Bo tutaj były miejsca pracy. A tam (…) koło Warszawy, po wojnie zaraz o pracę było trudno. Nie było tam pracy. Tutaj natomiast takiego znajomego znalazłem, który mówi: „Przyjeżdżaj do Szczytna. Ja tu pracę mam dla Ciebie”. I tak było. Przyjechałem i do dzisiaj tutaj siedzę.

Arkadiusz Dziczek przekonuje, że historia życia Józefa Rogali jest mocna i ciekawa. Takich ludzi nie powinno się zapominać. Pomysłodawca akcji na miejsce muralu wybrał zaniedbaną ścianę garażu, zagruntował ją i wkrótce wraz z przyjaciółmi chce przystąpić do pracy. W lokalnym środowisku podniosły się głosy, że „nie wypada portretu człowieka na garażu malować”. Dziczek argumentuje jednak, że po namalowaniu muralu ściana wypięknieje, a sztuka uliczna ma to do siebie, że powstaje w zaułkach, a nie przy głównych placach. – Na szczęście mamy zgodę rodziny pana Rogali więc mural powstanie – zapewnił. Pieniądze na malowanie muralu zbierane są w internecie. Mural ma powstać niezależnie od efektów zbiórki.

 

(PAP/bsc/as)

Więcej w szczytno, mural, bohater, Józef Rogala
Kłopot z orłem bez korony

Powinien być w koronie? A może cały jego wizerunek jest zły? Chodzi o orła, który widnieje na muralu namalowany 2 lata temu między Centrum Konferencyjnym a...

Zamknij
RadioOlsztynTV