Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Mowy końcowe ws. agresji drogowej na S7. Wyrok za kilka dni
W najbliższy piątek przed Sądem Rejonowym w Olsztynie ma zapaść wyrok w procesie określanym przez media jako agresja drogowa na S7. We wtorek odbyły się mowy końcowe.
W sierpniu 2022 roku na ekspresowej siódemce, między Ostródą a Olsztynkiem, doszło do niebezpiecznej kolizji. Według prokuratury, jej sprawca – Jarosław W. – naraził trzyosobową rodzinę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Prokurator Anna Grygo-Janusz wniosła o uznanie winy oskarżonego i skazanie go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę w wysokości stu stawek dziennych po 30 złotych każda oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez umieszczenie treści przez 6 miesięcy na tablicy ogłoszeń i stronie internetowej Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Prokurator przychyliła się także do wniosku oskarżyciela posiłkowego, aby orzec 10 tysięcy złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz pokrzywdzonego. Oskarżony miałby też ponieść koszta procesu.
Adwokat oskarżonego mecenas Piotr Afeltowicz chce uniewinnienia swojego klienta. Zdaniem obrońcy, przy tym stanie dowodów, jakimi dysponuje sąd, nie sposób przypisać Jarosławowi W. „zawinienia i wypełnienia wszystkich znamion zarzucanego mu przestępstwa”.
Tymczasem według ustaleń prokuratury, oskarżony kierowca volkswagena umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego. Po wyprzedzeniu seata, którym podróżowało małżeństwo z 4-letnim synem, bez powodu gwałtownie zahamował, nie sygnalizując tego manewru.
Zmusiło to kierowcę seata do gwałtownego hamowania i wykonania manewrów, dzięki którym miał uniknąć zderzenia. W rezultacie kierowca stracił panowanie nad autem i uderzył w bariery. Seat został mocno uszkodzony, ale nikt nie odniósł obrażeń.
Poszkodowany kierowca uważa, że zachowanie oskarżonego było celowe i złośliwe.
Zrobił to w sposób perfidny, umyślny, z pełną premedytacją. Uciekł z miejsca zdarzenia mimo, że wiedział co się stało. Nie stawił się na pierwsze wezwanie policji na przesłuchanie, nie przyznawał się do popełnionego przez siebie czynu. Z wyjaśnień oskarżonego, które składał na naszym ostatnim spotkaniu wynika, że nadal nie rozumie co zrobił i, w mojej opinii, zrobi to po raz kolejny
– powiedział.
Oskarżony Jarosław W. przekonywał podczas mowy końcowej, że już nigdy się tak nie zachowa.
Oczywiście swojego czynu bardzo żałuję, potrafię się do tego przyznać i bardzo żałuję. Nigdy, przenigdy nie popełniłbym go ponownie
– zapewniał.
Jarosława W. obwiniono o popełnienie wykroczenia drogowego: niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W czerwcu zeszłego roku zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie.
Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał wtedy karę 15 tysięcy złotych grzywny. Jednocześnie zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, podwyższając zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do maksymalnego przewidzianego wymiaru, czyli 3 lat. Ogłoszenie wyroku 23 sierpnia.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: P. Karpiszen
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy