Zgodnie z tradycją wiele osób bierze ślub w czerwcu, gdyż to jeden z tych miesięcy, które mają w nazwie literę „r”. Ma to przynieść młodym szczęście.
Jak powiedział Robert Pieczyński z zarządu Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów, rynek weselny w Polsce, którego roczna wartość przekracza 7 mld zł, dzieli się na trzy segmenty kosztowe. – W pierwszym, najpopularniejszym (75 proc. rynku), budżet nowożeńców na zorganizowanie wesela nie przekracza 50 tys. zł, w drugim segmencie – średniobudżetowym, który stanowi 22 proc. rynku, wydatki mieszczą się w przedziale 50 do 150 tys. zł – tłumaczył. Dodał, że najdroższych wesel, o kosztach przekraczających 150 tys. zł, jest ok. 3 proc.
W USA czy Japonii średnie wydatki na wyprawienie wesela sięgają ok. 100 tys. dol., (czyli ponad 370 tys. zł) – wskazał.
W latach 90-tych XX w. w Polsce zawierano ok. 250 tys. małżeństw rocznie; w roku 2000 było to ponad 211 tys., w 2010 r. – przeszło 228 tys. Na początku tej dekady nastąpiło tąpnięcie – w roku 2013 liczba ślubów spadła do ok. 180 tys.
– Od czterech lat widać wyraźną zmianę – liczba organizowanych wesel przekroczyła 200 tys., a nawet 210 tys. rocznie – powiedział Robert Pieczyński. Dodał, że ok. 3 proc. imprez weselnych organizują w naszym kraju obcokrajowcy i nie uwzględnia tego krajowa statystyka.
Nowożeńcy w prezencie ślubnym coraz częściej dostają pieniądze. Rocznie w kopertach nowożeńcy dostają nawet 2,5-3 mld zł. Prezenty typu żelazko, toster, pościel lub większe sprzęty domowe są już rzadkością. Wynika to przede wszystkim z przesunięciem granicy wiekowej osób wstępujących w związek małżeński.
Autor: Ł.Węglewski za PAP