Marek Przybysz: Każdy może zmienić swoje przyzwyczajenia. Kiedyś całe pokolenia były wychowane bez handlu w niedzielę

Fot. A.Podbielska

Wczoraj (21.03) Rada Ministrów zarekomendowała dalsze prace nad obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Jest jednak kilkanaście uwag – mówił o tym rzecznik rządu Rafał Bochenek. Ministrowie nie zgadzają się między innymi na kary, w tym 2 lata więzienia za złamanie zakazu.

Gościem Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn był Marek Przybysz wiceprzewodniczący zarządu Warmińsko-Mazurskiej „Solidarności”. Jak zapowiedział – wszystko, co zaproponuje rząd, będzie analizowane przez „Solidarność”, żeby wspólnie osiągnąć kompromis. Marek Przybysz zapewnił także, że Związek nie będzie się upierać przy dwóch latach kary, jednak oczekuje restrykcyjnych narzędzi, żeby pracodawcy nie łamali prawa.

Pojawiły się też uwagi co do zakresu tego zakazu. Ze strony rządu są sugestie, by nie dotyczył on handlu w sieci i placówkach pocztowych. – To jest zasadne – twierdzi Marek Przybysz:

Poczta nie musi być czynna w niedzielę. Jeżeli obsługa interesantów przesunie się o jeden dzień, to nic się nie stanie. Odwołuję się do tej kwestii, że całe pokolenia zostały wychowane bez handlu w niedzielę, bez obsługi jakiejkolwiek. Pamiętam, że aby wykonać telefon do rodziny w kraju, trzeba było najpierw zamówić rozmowę w punkcie pocztowym. Jako społeczeństwo jesteśmy w stanie przyzwyczaić się do każdych warunków. Przez dziesiątki lat niedziele były tym dniem, kiedy się odpoczywało. Tak powinno też zostać.

Do rozstrzygnięcia jest także zakaz handlu na lotniskach i dworcach. Marek Przybysz czeka w tej kwestii na propozycję rządu, ponieważ według niego zezwolenie na handel w niedzielę pozwoliłby na funkcjonowanie dużych centrów handlowych przy stacjach kolejowych i portach lotniczych, co zdecydowanie odbiega od propozycji związku. Jednak wiceprzewodniczący olsztyńskiej „Solidarności” podkreśla, że dla niego najważniejsze jest to, że temat handlu w niedzielę w końcu został podjęty przez polityków.

Zgodnie z obywatelską propozycją, zakaz handlu w niedziele miałby dotyczyć większości placówek handlowych. Mógłby on odbywać się jedynie w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą, w ostatnie niedziele stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca. W wigilię Bożego Narodzenia (chyba, że przypada w niedzielę) oraz w Wielką Sobotę „handel oraz wykonywanie innych czynności sprzedażowych” mogłoby się odbywać do 14:00. Rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski podkreślał wczoraj (21.03), że chodzi o poprawę losu pracowników zatrudnionych w handlu. Jak się okazuje, nie wszyscy pracujący chcą wolnych niedziel. Wiceprzewodniczący zarządu Warmińsko-Mazurskiej „Solidarności” przyznał, że temat osób pracujących w wielkopowierzchniowych sklepach nie od dziś jest poruszany. W tej sprawie udało się zebrać 500 tysięcy podpisów wspierających inicjatywę. Gość Porannych Pytań twierdzi, że na sprawę trzeba spojrzeć wielopoziomowo:

Z jednej strony widzimy tych ludzi, którzy muszą pracować w niedzielę w marketach i nie mogą spędzać tego czasu z rodziną. Z drugiej strony widzimy, że jest niedobór pracowników w marketach – tak pokazują analizy. Kolejna sprawa to dni wolne, kiedy markety są wyłączone z funkcjonowania – to również nie odbija się na kondycji ekonomicznej marketów.

Biskupi obecni na 375. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie ponowili swoje poparcie dla obywatelskiego projektu ustawy NSZZ „Solidarność” w sprawie ograniczenia handlu w niedzielę. Marek Przybysz przyznał, że słowo Episkopatu ma swój wpływ na tę część społeczeństwa, która się utożsamia z duchowieństwem, co może wspierać ich inicjatywę.

Według niektórych ekonomistów dobrze byłoby spróbować wprowadzić zakaz etapami np. co trzecią niedzielę. Wiceprzewodniczącemu zarządu Warmińsko-Mazurskiej „Solidarności” jest znane to stanowisko. Zauważył on, że nie ważne jakiej dziedziny się dotknie, to strona przeciwna idei zawsze będzie szukała argumentów, które mają zdyskredytować pewne pomysły. – Straszono już nas, że będzie wielkie bezrobocie, jeżeli zostaną wprowadzone niedziele wolne od handlu. My nie mamy takich informacji, a prowadzimy analizy dotyczące tej kwestii.

Marek Przybysz dodał, że każdy może zmienić swoje przyzwyczajenia: – Całe pokolenia nie chodziły kiedyś w niedziele na zakupy i też się świetnie wychowały. Gość Porannych Pytań wspominał na antenie Polskiego Radia Olsztyn nocne sklepach, które kiedyś działały w Olsztynie, ponieważ wolne niedziele od handlu spowodują, że chleb trzeba będzie kupić w sobotę: – Kto nie zdążył zrobić zakupów do godziny 18:00, to miał czas do 22:00. Jeden z nich znajdował się na ul. Dąbrowszczaków. Wychowaliśmy się na tych dwóch sklepach i nie były nam potrzebne markety w niedzielę.

Posłuchaj Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn

(apod)