Marcin Kulasek: W Sejmie toczyła się wojna polsko-polska. Ludzie zatęsknili za normalnością
„W każdym zdrowym organizmie oprócz prawej nogi musi być lewa” – powiedział w Porannych pytaniach Radia Olsztyn poseł-elekt Marcin Kulasek. Do Sejmu dostał się z pierwszego miejsca olsztyńskiej listy SLD uzyskując ponad 20 tysięcy głosów.
Lewica wraca do parlamentu, który potrzebuje uzdrowienia – przekonywał Kulasek:
Wydaje mi się, że tak uważa również społeczeństwo, skoro Lewicę poparło w skali kraju ponad 12,5%. W Sejmie toczyła się wojna polsko-polska. Brak „lewej nogi” spowodował, że ludzie zatęsknili za tą normalnością i zagłosowali na Lewicę.
Na listę Sojuszu Lewicy Demokratycznej zagłosowało ponad 2 miliony 300 tysięcy osób. Ten wynik przełożył się na 49 mandatów w Sejmie i dwa w Senacie.
Marcin Kulasek zapewnił również, że w Sejmie Lewica zajmować się będzie zarówno sprawami gospodarczymi i społecznymi, jak i światopoglądowymi. Podkreślał, że będą walczyć m.in. o prawa kobiet. W pakcie, który politycy SLD, Lewicy Razem i Wiosny przyjęli jeszcze przed wyborami są na przykład zapisy dotyczące możliwości przerywania ciąży do 12 tygodnia.
Poseł-elekt mówił też otwarcie, że jest za legalizacją związków partnerskich:
30% dzieci w Polsce rodzi się w związkach partnerskich. Jestem także za legalizacją jednopłciowych związków partnerskich. Są to standardy obowiązujące w Unii Europejskiej. Zgodnie z konstytucją należy się wolność wyboru. Trzeba jednak przeprowadzić szerokie konsultacje, jeśli chodzi o adopcję dzieci.
Dodajmy, że pierwsze posiedzenie Sejmu odbędzie się 12 listopada.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego z Marcinem Kulaskiem
Autor: M. Lewiński
Redakcja: A. Dybcio