Makabryczne odkrycie w pobliżu torowiska. 32-latek zabił psa i wyrzucił
Zabił psa, a później wyrzucił go w okolice torowiska. Policjanci zatrzymali 32-latka dwa dni od zgłoszenia makabrycznego odkrycia. Za uśmiercenie psa ze szczególnym okrucieństwem grozi mu kara do 4,5 roku pozbawienia wolności.
Na początku tygodnia w okolicy torowiska w miejscowości Iłowo-Osada znaleziono martwego psa. Policjanci ustalili, że pies został najpierw uśmiercony, a następnie zawinięty w koc i wyrzucony nieopodal torowiska. O zdarzeniu poinformował mieszkaniec gminy, który przechodził w pobliżu placu zabaw dla dzieci i zauważył leżące w trawie w okolicy torowiska zwierzę.
Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę tego czynu. Okazał się nim 32-letni Iłowianin. Wczoraj usłyszał zarzut uśmiercenia psa ze szczególnym okrucieństwem.
Ponieważ był wcześniej karany za rozbój, policjanci wystąpili do prokuratury o zaostrzenie kary w warunkach tzw. recydywy. Prokurator przychylił się do wniosku. Teraz mężczyźnie grozi kara do 4,5 roku pozbawienia wolności. Dodatkowo zastosowano wobec niego dozór policyjny.
W styczniu Sejm przyjął projekt ustawy zaostrzającej kary za znęcanie się nad zwierzętami. Za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad nimi sprawcy grozić będą 3, a nie jak do tej pory 2 lata pozbawienia wolności. Za czyny dokonane ze szczególnym okrucieństwem górna granica kary wyniesie 5, a nie jak dotychczas 3 lata.
Ustawa zakłada, że w razie skazania za przestępstwo zabicia lub znęcania się nad zwierzęciem, sąd będzie orzekał wobec sprawcy obligatoryjnie nawiązkę na cel związany z ochroną zwierząt w wysokości od 1 tys. do nawet 100 tys. złotych. Ponadto na sprawcę będzie można nałożyć zakaz posiadania zwierząt przez okres nawet 10 lat.
Autor: KWP Olsztyn
Redakcja: A. Podbielska