Liczenie łosi na Warmii i Mazurach
W 10 nadleśnictwach na Warmii i Mazurach zostaną policzone łosie. Podczas ubiegłorocznej akcji populację tych zwierząt oszacowano na prawie 3 tysiące osobników.
Liczenie odbywa się na zlecenie Ministerstwa Środowiska, które opracowuje „Strategię ochrony i gospodarowania populacją łosi w Polsce”. Przez najbliższe dwa weekendy zwierzęta będą liczone przez leśników i członków kół łowieckich. Zastosują oni tak zwaną metodę pędzeń próbnych – uważaną za jedną z najbardziej wiarygodnych przy liczeniu dzikiej zwierzyny. Polega ona na tym, że w wybranej części lasu z trzech stron ustawiani są obserwatorzy. Z czwartej idzie nagonka płosząca zwierzynę. Uczestnicy akcji przez cały dzień spisują liczbę, wiek i płeć zauważonych zwierząt.
Inwentaryzacja odbywa się w nadleśnictwach: Bartoszyce, Srokowo, Zaporowo, Mrągowo, Jagiełek, Jedwabno, Myszyniec, Lidzbark, Dwukoły i Ciechanów. Wytypowano te lasy i bagna, gdzie podczas ubiegłorocznej akcji było najwięcej łosi. Największe zagęszczenie tych zwierząt – 23 osobniki na tysiąc hektarów powierzchni – odnotowano w nadleśnictwie Myszyniec.
Jednym z powodów opracowywania strategii ochrony populacji łosia w Polsce są postulaty myśliwych, leśników i właścicieli lasów prywatnych, aby znieść obowiązujące od 2001 r. moratorium, czyli bezterminowy zakaz strzelania do łosi. Zwolennicy przywrócenia odstrzału skarżą się na szkody w uprawach leśnych, które tłumaczą rosnącą populacją tego gatunku. (pap/pk/bsc)