Region
Kłusownicy i psy mordują zwierzynę
Każdego miesiąca leśnicy z Warmii i Mazur wykrywają co najmniej kilkanaście przypadków kłusownictwa. Podczas trwającego właśnie okresu ochronnego, niedaleko wsi Lutry, ktoś zastrzelił ciężarną lochę dzika. Dla zwierząt groźne są także bezpańskie psy.
Jak powiedział Radiu Olsztyn inspektor straży leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Siemakowicz, teraz trwa okres ochronny i na lochy nie wolno polować. Kłusownik strzelił do lochy, kiedy była na karmowisku. Kula nie zabiła jednak dzika na miejscu. Ślady krwi świadczyły o tym, że locha czołgała się jeszcze przez 300 metrów. Strażnicy leśni znaleźli wnętrzności zwierzęcia. Kłusownika szuka policja.
Leśnej zwierzynie zagrażają także bezpańskie psy. Ostatnio było kilka takich przypadków. W Nadleśnictwie Szczytno młodego jelenia zagryzło stado bezpańskich psów. Podobny przypadek odnotowali strażnicy leśni z Bartoszyc. Koło Sępopola psy osaczyły kozła sarny. Pogryzły go tak, że weterynarz musiał uśpić zwierzę.