Las po zachodzie słońca
Dziś przełamujemy kolejny mit. Tym razem zabieram Was na wycieczkę fotograficzno-przyrodniczą w niezbyt sprzyjających okolicznościach pod względem światła.
Zapominamy o oczywistym, słonecznym dniu. Wychodzimy w teren w pochmurną pogodę, przed albo po zachodzie słońca, panuje półmrok.
I okazuje się, że po coś te wyższe czułości matryc w aparatach są.
Nie powstaną może zdjęcia encyklopedyczne, perfekcyjnie dokumentujące wygląd danego gatunku.
Z pewnością jednak, powstaną zdjęcia z dużą dawką wartości emocjonalnej, malarskiej.
Dzisiejsze zdjęcia niech będą inspiracją, do fotograficznego eksperymentowania w trudniejszych niż oczywiste warunkach świetlnych.
Posłuchaj gawędy Krzysztofa Mikundy
(bsc)