Kto wkładał gwoździe do halloweenowych cukierków? Śledztwo utknęło… w laboratorium
Kto i dlaczego wkładał rok temu szpilki i gwoździe do halloweenowych cukierków? Takie przypadki odnotowano między innymi w Wójtowie pod Olsztynem, jednak przez rok prokuratura i policja nie dotarły do sprawców. I szybko nie dotrą. Dlaczego?
Jak się dowiedzieliśmy, śledztwo zawieszono do września przyszłego roku! Sprawę prowadzili barczewscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ. Przesłuchano pokrzywdzonych i świadków, ale śledztwo zawieszono prawie na rok. O co chodzi?
Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie wyjaśnia, że winna jest „kolejka” do laboratorium, w którym trzeba zbadać opakowania po cukierkach.
Postępowanie zostało zawieszone w kwietniu 2025 roku z uwagi na wystąpienie długotrwałej przeszkody, która uniemożliwia jego kontynuowanie. Tą przeszkodą jest oczekiwanie na opinię z zakresu badań biologicznych DNA. Niestety laboratorium, które wykonuje badania w tym zakresie, wskazało bardzo odległy termin realizacji – na drugą połowę przyszłego roku
– tłumaczy prokurator Brodowski.
Wstępnie czynności te zaplanowano na drugą połowę września 2026 roku.
Matka poszkodowanej dziewczynki, która dokładnie rok temu zgłosiła policji, że jej córka znalazła w przyniesionych cukierkach szpilki i śrubki, zbulwersowana jest opieszałością organów ścigania.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony wydaje mi się, że człowiek powinien takie sprawy zgłaszać, a z drugiej strony – nie wiem czy to ma sens, bo jak widać nie ma żadnego rezultatu
– powiedziała mieszkanka Wójtowa.
Rok temu w Halloween doszło do kilkunastu podobnych incydentów w całej Polsce.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Niebojewska
Wyzwanie czy głupota? Dzieci dostały cukierki naszpikowane igłami i śrubami





























