Kradli paliwo z maszyn na placu budowy. Dwóm 20-latkom grozi teraz do 10 lat więzienia
Zarzut kradzieży ponad 1500 litrów paliwa wartego ponad 8 tysięcy złotych usłyszeli dwaj 20-latkowie, których zatrzymali policjanci z Ełku. Młodzi mężczyźni kilkakrotnie okradali z paliwa maszyny na placu budowy w powiecie ełckim.
Zdobycz ukrywali w jednym z opuszczonych wiejskich domów, gdzie zjawiali się, by tankować potem swoje samochody. – Policjantom udało się ich zatrzymać właśnie w tym momencie – relacjonuje sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz.
W trakcie czynności służbowych policjanci dostrzegli osobowego volkswagena, który podjechał w pobliże tego miejsca. Na widok policjantów kierowca gwałtownie zawrócił i odjechał. Policjanci ruszyli za nim. Kierowca nie zatrzymywał się, pomimo wydawanych przez policjantów sygnałów i starał się uciec. Po zatrzymaniu okazało się, że w aucie są dwaj młodzi mężczyźni i kobieta. W trakcie kontroli zachowanie 20-letniego kierowcy sugerowało, że może on być pod działaniem środków odurzających, dlatego została mu pobrana krew do badań w tym kierunku.
Przy drugim 20-latku policjanci znaleźli woreczek z marihuaną. Policjanci znaleźli w skrytce pustostanu skradzione paliwo i CB radio oraz ręczną pompkę do spuszczania paliwa z baków. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli po 6 zarzutów. Prokurator objął ich dozorem policyjnym. Grożą im kary do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: J. Golon
Redakcja: A. Niebojewska