Końskie DNA w mięsie wołowym
W mięsie wołowym z trzech polskich zakładów znaleziono końskie DNA. Chodzi o województwa: warmińsko-mazurskie, mazowieckie i łódzkie. Informację tę potwierdził główny inspektor weterynarii Janusz Związek.
Obecnie trwają badania kolejnych 80. próbek. Radio Olsztyn dowiedziało się od warmińsko-mazurskiego lekarza weterynarii, że dotychczas nie dotarły do niego żadne informacje w sprawie końskiego DNA.
– Czekam na oficjalne potwierdzenie tych doniesień. Do tego czasu nie będę się na ten temat wypowiadał w mediach – powiedział Ludwik Bartoszewicz.
Z kolei nie udało się nam skontaktować z dyrektorem wojewódzkiego Sanepidu. Janusz Dzisko nie odbiera telefonu.
O polskim wątku europejskiej afery z koniną w mięsie wołowym pisał wcześniej tygodnik „Der Spiegel”. Według jego ustaleń, Kontrolerzy z Europejskiego Systemu Szybkiego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności wpadli na polski trop badając wyroby jednego z niemieckich producentów konserw, w których stwierdzono końskie mięso. Okazało się, że firma z Brandenburgii kupowała mięso między innymi w Polsce.(rch/as)