Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
„Kłamstwo polityczne nie powinno mieć miejsca”. Elbląski radny Paweł Kowszyński gościem Porannych Pytań
Nasze programy wyborcze były bardzo zbieżne – mówił w Porannych Pytaniach elbląski radny klubu PiS Paweł Kowszyński komentując zawarcie umowy koalicyjnej między Komitetem Wyborców prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego a Koalicją Obywatelską.
Radni Witolda Wróblewskiego zawarli umowę z Koalicją Obywatelską i mają w elbląskiej radzie miasta 15 głosów. PiS będzie miał 9 radnych. Tylko jeden mandat przypadł SLD.
Paweł Kowszyński podkreślił, że ma obawy czy prezydent będzie w stanie realizować swoje wyborcze obietnice.
To nie jest dobre ponieważ mieszkańcy Elbląga wybrali prezydenta, który ma realizować swój program i te obietnice spełniać. Jeżeli wchodzi koalicjant, który przez ostatnie 4 lata też go wspierał, tylko było to administracyjne. Doszło tam do podziału różnych wpływów i spółek. Platforma miała wiceprezydenta. Także w tej koalicji chodzi pewnie o stołki i podział spółek miejskich. Nie chodzi o realny wpływ i decydowanie o mieście.
Gość Porannych Pytań zaznaczył, że radni PiS nie będą popierać działań szkodzących rozwojowi miasta.
Są rzeczy, których Prawo i Sprawiedliwość i my jako radni nie poprzemy ani w tej ani w przyszłej radzie miasta. Są to rzeczy niekorzystne dla miasta Elbląga, tak jak chociażby rolowanie kredytów.
Oszukiwaniem wyborców nazwał elbląski radny klubu PiS Paweł Kowszyński zapowiadaną rezygnację z mandatów części radnych komitetu wyborczego prezydenta miasta Witolda Wróblewskiego.
W komitecie prezydenta startowało kilku dyrektorów szkół, z czego dwóch powinno objąć mandat ponieważ wybrali. Trzeci wchodzi z rezerwy. Mieszkańcy i rodzice uczniów tych szkół głosowali na konkretne osoby, żeby były radnymi.
Zdaniem Kowszyńskiego radni nie zapowiadali wcześniej, że z racji pełnionych obowiązków nie podejmą pracy w radzie miasta.
Ci kandydaci pytani przez nas w kampanii wyborczej deklarowali, że podejmą mandat radnego. Dzisiaj się okazuje, że wycofują się okrakiem, rakiem i mówią: nie, nie, ja jestem dyrektorem i nie chcę już być radnym. Jest to oszukiwanie, bo w tym momencie na ich miejsce wejdą osoby, które są mało, a właściwie słabo znane.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Pawłem Kowszyńskim
Autor: K.Kaszubski
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy