Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
Logowanie
 

Kiedy dziecko powinno się wyprowadzić z domu?

opis

Magdalena Kulmaczewska. Fot. A. Dybcio

Ponad 50% Polaków w wieku od 18 do 35 lat ciągle mieszka z rodzicami. Jest to bardzo niepokojący trend – powiedziała w rozmowie z Agnieszką Lipczyńską
psychoterapeutka Magdalena Kulmaczewska.

A. Lipczyńska: Ponad 50% Polaków w wieku od 18 do 35 lat ciągle mieszka z rodzicami. Przyczyną są albo finanse, albo wygoda. Czy w Pani ocenie jest to niepokojące zjawisko?

M. Kulmaczewska: Oczywiście, że tak. To jest bardzo niepokojące dlatego, że to pokazuje poziom ogromnego braku samodzielności. Czasem dochodzi nawet do takich absurdów, że rodzice dostosowują się do norm i zasad jakie wdrażają dzieci w ich domu. Przejmują wtedy rolę i zaczynają być rodzicami swoich rodziców. To jest bardzo niepokojące, bo rodzic traci własną pozycję, natomiast młody człowiek traci hierarchiczność i znaczenie własnego miejsca w systemie rodzinnym. Powoduje to szereg zaburzeń.

A. Lipczyńska: Czy argument finansowy nie może być usprawiedliwieniem? Młodzi ludzie nie mają pracy, a jeśli mają to słabo zarabiają. Oznacza to, że nie stać ich na wynajem mieszkania, nie mówiąc już o kupieniu.

M. Kulmaczewska: To my decydujemy o wielu rzeczach w naszym życiu. Między innymi decydujemy o naszym zawodzie, o naszej pracowitości, o naszym zaangażowaniu, o naszej determinacji. Jeżeli człowiek dokonuje wyboru zawodu, który sprawia mu przyjemność, który go rozwija, który kocha i jest to świadomy wybór, to będzie się bardzo w niego angażował. Wtedy będzie w stanie zarobić na siebie. Natomiast młodzi ludzie chcą żyć ponad stan. Często mają nawet fantastyczne zawody i nawet nieźle zarabiają. Natomiast ich chęć wygody i dostatniego życia – najlepiej kosztem innych – jest po prostu niewspółmierna do ich funkcjonowania w życiu. Tu jest największy kłopot.

A. Lipczyńska: Z psychologicznego punktu widzenia, kiedy jesteśmy gotowi na wyprowadzkę z domu? Czy jest odpowiedni wiek?

M. Kulmaczewska: Nie ma czegoś takiego, jak odpowiedni wiek. Oczywiście są pewne ramy, np. matura, skończenia szkoły branżowej – daje nam to zawód. To są kryteria społeczne – pokazują, że młody człowiek wchodzi w etap, w którym już może podjąć próbę samodzielnego życia. Naturalnie nie wszyscy na studiach mogą pracować ze względu na trudność tych studiów czy na ilość godzin nauki. Można natomiast podejmować takie próby latem, czy w weekendy. To pokazuje ich poziom samodzielności. Natomiast bywa tak, że młodzi ludzie kończą studia i nadal są na utrzymaniu rodziców.

A. Lipczyńska: Jak odciąć pępowinę?

M. Kulmaczewska: Są jasne granice. Trzeba otwarcie powiedzieć: to już jest czas do twojej samodzielności. Powoduje to, że wtedy młody człowiek ma poczucie samostanowienia – nie tylko sam decyduje, ale jest w stanie sam się utrzymać. To jest dorosłość. Priorytetem jest samodzielne utrzymanie. Zobaczmy jak funkcjonują Niemcy, jak funkcjonuje cała Ameryka. Młodzież w zasadzie od 16 roku życia podejmuje pierwsze kroki do samodzielności, a po osiągnięciu pełnoletności jest w pełni samodzielna. To nie kwestia tylko ekonomii, ale przede wszystkim mentalności.

Posłuchaj rozmowy z Magdaleną Kulmaczewską

Dzięki bursom czy internatom dzieci i młodzież mogą uczyć się w wymarzonych szkołach poza stałym miejscem zamieszkania.

Teresa Taradejna – Dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Olsztynie oraz psychoedukator była kolejnym gościem Agnieszki Lipczyńskiej.

A. Lipczyńska: Państwowa Szkoła Muzyczna jest szkołą z internatem. Ile lat ma najmłodszy mieszkaniec?

T. Taradejna: Najmłodszy mieszkaniec ma 12-13 lat, najstarszy 23.

A. Lipczyńska:. W tym wieku wyprowadzka jest trudna. To bardzo ważna decyzja, kiedy dziecko 4-5 dni w tygodniu przebywa poza domem. Jest też świadkiem podejmowania trudnych decyzji przez jedną i druga stronę.

T. Taradejna: Decyzje nie są wcale dla rodziców proste. Myślę jednak, że kiedy rodzic taką decyzję podejmuje, to wie, że może się tego podjąć. Zna swoje dziecko na tyle, że wysyła je do innego miasta i pozostawia je pod opieką wychowawców internatu.

A. Lipczyńska:Jak najmłodsze dzieci sobie radzą w internacie?

T. Taradejna: Okazuje się, że nie ma zasady. Czasem 12-13 latek radzi sobie znacznie lepiej niż 17-18 latek przychodzący do internatu. Zdarzają się pojedyncze przypadki, że młody człowiek nie wytrzymuje, źle się czuje, nie nawiązuje więzi społecznych, i tęskni bardzo za rodzicami. Wtedy najczęściej rezygnują z mieszkania w internacie.

A. Lipczyńska: Od czego to głównie zależy?

T. Taradejna: Wrodzone predyspozycje mają znaczenie, ale też to, w jaki sposób rodzice patrzą na wychowanie i jaki związek z dzieckiem tworzą. Zdarza się tak, że rodzic daje dziecku przekaz – nie możesz beze mnie żyć ani podejmować żadnych decyzji – tylko w domu jesteś bezpieczny – wtedy dziecko, wychodząc do świata czuje się zagrożone.

Posłuchaj rozmowy z Teresą Taradejną

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Czy rodzice mają obowiązek utrzymywać dorosłe dziecko? Na to pytanie odpowiada Daniel Janik, radca prawny.

– Rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest się w stanie utrzymać samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczą na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania – powiedział Daniel Janik.

Posłuchaj rozmowy z Danielem Janikiem.

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

 

Redakcja: A. Dybcio za D. Kucharzewska

Więcej w dzieci, Teresa Taradejna, Daniel Janik
opis
„Czas poświęcony dzieciom jest dla nich najcenniejszy”. Posłuchaj Bliższych Spotkań

Międzynarodowy Dzień Dziecka został ustanowiony w 1954 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych.  Obchodzony jest 63 lat w różne dni roku w poszczególnych krajach członkowskich...

Zamknij
opis
RadioOlsztynTV