„Czas poświęcony dzieciom jest dla nich najcenniejszy”. Posłuchaj Bliższych Spotkań

Fot. fotolia

Międzynarodowy Dzień Dziecka został ustanowiony w 1954 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych.  Obchodzony jest 63 lat w różne dni roku w poszczególnych krajach członkowskich ONZ. W Polsce i państwach byłego bloku wschodniego obchodzony jest 1 czerwca.

Gościem Izabeli Malewskiej i Krzysztofa Kaszubskiego była Anna Staryk – pedagog i wicedyrektor w Szkole Podstawowej Nr 30 w Olsztynie.

I. Malewska: Jakie mają marzenia mają dzieci, zarówno te mniejsze, jak i większe, w szkole podstawowej, w gimnazjum?

A. Staryk: Myślę, że dzieci są fantastyczne, ponieważ są emocjonalne. Tak jak potrafi o czarną rozpacz przyprawić nieudana babka, albo nieudana literka w zeszycie, tak fantastycznie wyzwala się radość w dzieciach z rzeczy małych. Więc naprawdę, my jako rodzice zastanówmy się głęboko. Nie trzeba szykować fajerwerków. To są małe rzeczy, które nasze dzieci docenią. Rzeczywiście jak zapytamy, to wprost idzie odpowiedź tablet lub jakieś inne multimedia.

K. Kaszubski: Albo na przykład deskorolka elektryczna.

A. Staryk: Tak. U gimnazjalistów po cichu pojawiają się marzenia samochodów. W tej chwili najcenniejszy jest czas, który możemy komuś podarować. Wszyscy jesteśmy zabiegani, więc jeśli poświęcimy uwagę naszym pociechom, to będzie świetny prezent dla nich.

K. Kaszubski: Wizyta na placu zabaw lub na przykład w parku rozrywki przynosi wiele radości. Czy to jest lepsze niż materialny prezent?

A. Staryk: Tak, tylko apeluję do mam i tatusiów – nie zabierajcie ze sobą telefonu czy książki do poczytania.

I. Malewska: Pani Dyrektor, chcielibyśmy otworzyć oczy rodzicom na fakt, że święto to nie tylko wręczenie w kopercie pieniędzy. To przede wszystkim czas, który moglibyśmy spędzić wspólnie, rodzinnie.

A. Staryk: Trochę odzwyczailiśmy się od tego. Usprawiedliwiamy się zapracowaniem oraz tym, że żeby włożyć w kopertę, trzeba popracować. Poza tym łatwiej jest wypełnić kopertę czy kupić elektroniczny gadżet niż poświęcić czas. Uważam, że warto z taką refleksją podejść do niektórych dni. Ja nie pamiętam dokładnie jak wyglądały moje dni dziecka – to było wiele lat temu, ale uwielbiam dzień dziecka teraz. Jadę do swojej mamy, najczęściej jest to działka. Jemy ciasto z truskawkami i chwila, kiedy mogę poczuć się dzieckiem jest wspaniała. To jest fantastyczne i takie rzeczy się pamięta. Każdy z nas chce dać prezent czy ofiarować cenną rzecz – warto pomyśleć jak cenny jest dla mnie czas spędzony z drugi człowiekiem. Myślę, że jest to dobry motywator, żeby zatrzymać się i spędzić czas z dziećmi.

Posłuchaj rozmowy z Anną Staryk.

Redakcja: A. Dybcio za D. Kucharzewska