Jechał slalomem, a po wyjściu z auta wpadł do rowu. Kierowca miał ponad 4 promile
Dzięki szybkiej reakcji świadków nie doszło do tragedii na drodze w gminie Sępopol. 25-latek i 23-latka zatrzymali kierowcę samochodu, który jechał zygzakiem po całej szerokości drogi.
W okolicach miejscowości Romankowo dwójkę mieszkańców Sępopola zaniepokoił styl jazdy jadącego przed nimi auta osobowego.
Samochód poruszał się slalomem od prawej do lewej, zajeżdżał drogę innym kierowcom, zjeżdżał na pobocze. Wszystko wskazywało na to, że osoba siedząca za kierownicą tego auta, może prowadzić je pod wpływem alkoholu. 25-letni kierowca podjął próbę wyprzedzenia i zatrzymania samochodu
– powiedział aspirant Tomasz Markowski, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Zachowanie 45-letniego kierowcy, a następnie badanie alkomatem zaskoczyło świadków i policjantów.
Mężczyzna był tak pijany, że po wyjściu z auta nie był w stanie utrzymać się na nogach, przewrócił się i wpadł do przydrożnego rowu. Po dotarciu na miejsce policjantów okazało się, że miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Bełkotliwie tłumaczył, że wraca z imprezy zakładowej. Jego pojazd został zabezpieczony na parkingu strzeżonym
– dodał aspirant Markowski.
Teraz 45-letni mężczyzna za swoje zachowanie będzie tłumaczył się przed sądem.
Posłuchaj wypowiedzi
To się nazywa obywatelska postawa! Potencjalny drogowy zabójca zatrzymany przez dwójkę młodych osób w gm. #Sępopol. 45-latek miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Prawo jazdy miał już wcześniej zabrane za… alkohol. Więcej na ten temat na stronie https://t.co/QhLJcnRbp2 pic.twitter.com/8qM19VmhTm
— KWP w Olsztynie (@KWP_Olsztyn) August 9, 2024
Autor: P. Świniarski
Redakcja: A. Niebojewska