Pogłębiarka Ursa została ochrzczona
Fot. Port Gdańsk/FB
Było uroczyste nadanie imienia i podniesienie bandery na nowym statku. Pogłębiarka Ursa przeszła ceremonię chrztu.
Jej podstawowym zadaniem będzie utrzymanie drogi wodnej przez Zalew Wiślany do portu w Elblągu.
Może pogłębiać od 4 do 18 metrów. Posiada własną ładownię o pojemności 950 m3 urobku i może wyładowywać ten urobek przez 3 różne systemy
– podkreślił Jan Młotkowski, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. oznakowania nawigacyjnego.
Nowa jednostka ma prawie 63 metry długości i 12 metrów szerokości. Zdaniem Anny Stelmaszyk-Świerczyńskiej z Urzędu Morskiego w Gdyni, pogłębiarka, która jest na miejscu, usprawni prace na kanale żeglugowym.
W sytuacji kryzysowej, czyli takiej, kiedy mamy niespodziewane spłycenie, będzie można wysyłać sprzęt od razu. Wcześniej było pewne ryzyko, obawa przed tym, czy kontrola uzna nam to za awarię. Teraz będziemy mieli własny sprzęt
– zaznaczyła.
Nowy sprzęt ma być również wykorzystywany przy pogłębianiu torów wodnych do portów w Tolkmicku i we Fromborku. Pogłębiarka kosztowała 117 milionów złotych i to pierwsza tego typu jednostka we flocie Urzędu Morskiego w Gdyni po II wojnie światowej.
Zgodnie z zapowiedziami, budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską ma zakończyć się najpóźniej w drugim kwartale 2026 roku.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Rozbicka
Redakcja: A. Niebojewska
