Hejt i pomówienia w Pozezdrzu. Rodzina chorego na COVID mężczyzny będzie walczyć o dobre imię przed sądem

Rodzina mężczyzny, który został zakażony koronawirusem chce przed sądem walczyć z hejtem i szykanami ze strony części mieszkańców Pozezdrza koło Węgorzewa.

Po powrocie z Anglii jeden z mieszkańców tej mazurskiej wsi został umieszczony na kwarantannie w miejscowej świetlicy. Po kilku dniach testy wykazały, że jest zakażony koronawirusem. Trafił do szpitala w Ostródzie. Jego stan jest dobry.

W tym czasie na jego rodzinę spadła fala hejtu – mówi brat chorego mężczyzny Oskar Krasowski.

Niezadowolenie lokalnej społeczności skupiło się także na władzach gminy. Wójt Bohdan Mohyła, mówił naszej reporterce, że to nie pierwsza taka sytuacja. Podobne były przy wcześniej organizowanych kwarantannach w gminie. Wójt tłumaczy, że wykonuje swoje obowiązki, a ludzie boją się o zdrowie stąd, w jego ocenie, takie obraźliwe zachowanie.

Informacje o lokalnych napięciach dotarły do węgorzewskiej policji. Dzielnicowy próbował pojednać obie strony jednocześnie informując je o konsekwencjach nieuzasadnionego nękania.

Osobę, która zaogniała sytuację, rodzina z Pozezdrza prosiła o sprostowanie plotek, ale bez skutku. Teraz o przeprosiny i dobre imię chce walczyć przed sądem.

Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej

Autor: K.Grabowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy